Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Odbudowa może potrwać lata

Mattia Binotto przestrzegł, że powrót Ferrari do ścisłej czołówki Formuły 1 może potrwać lata.

Charles Leclerc, Ferrari SF1000

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Ferrari zamiast zmniejszać w tym sezonie stratę do Mercedesa, kompletnie straciło kontakt z czołówką. Osiągi SF1000 od początku rywalizacji są poniżej oczekiwań, a Grand Prix Belgii przyniosło zawstydzający występ Scuderii. Obaj kierowcy: Sebastian Vettel i Charles Leclerc dojechali poza punktowaną dziesiątką, a podczas sobotnich kwalifikacji Włosi obawiali się, czy Ferrari przebrnie Q1.

Binotto zaznacza, że choć zespół znajduje się w środku wielkiej burzy, nie popadł w głęboki kryzys. Z drugiej strony dodaje, iż odbudowa formy i powrót do ścisłej czołówki wcale nie muszą nadejść szybko.

- Jak długo to zajmie? Jeśli spojrzymy wstecz na wszystkie zwycięskie cykle, zawsze trwało to wiele lat. W Formule 1 nie ma drogi na skróty. Wymagane są cierpliwość i stabilizacja.

Szybki progres Ferrari będzie utrudniony poprzez istotne zamrożenie obecnych samochodów. Modyfikacja przed sezonem 2021 nastąpi jedynie w kilku obszarach. Wydaje się, że dopiero przełożona na 2022 rok, rewolucja techniczna może dać szansę na istotną poprawę osiągów włoskich bolidów.

- Silnik jest zamrożony na ten sezon, więc nic nie możemy zrobić. Rozwijamy go pod kątem przyszłego roku. W tej chwili na hamowni wygląda to obiecująco. W samej konstrukcji samochodu również wprowadzono ograniczenia. Jaki więc mamy plan? Skupiamy się głównie na kolejnych sezonach. Na 2021, ale z pewnością także na 2022.

- Wydaje mi się, że aby dobrze radzić sobie w przyszłym sezonie, musimy zrozumieć wszystkie dzisiejsze słabości i upewnić się, iż odpowiednio się nimi zajmiemy - zakończył Mattia Binotto.

Po słabym występie w Belgii, Ferrari zsunęło się na piąte miejsce wśród konstruktorów ze stratą ponad 200 punktów do prowadzącego Mercedesa.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Trzy dni testów w Formule 1?
Następny artykuł FIA prowadzi dochodzenie

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska