Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Pech Serradoriego

Awaria silnika ostatniego dnia 45. Rajdu Dakar pozbawiła Mathieu Serradoriego i Loica Minaudiera miejsca w czołowej dziesiątce kategorii samochodowej maratonu.

#209 Century Racing Factory Team Century: Mathieu Serradori, Loic Minaudier

Autor zdjęcia: A.S.O.

Serradori i Minaudier, od lat wspierani w Dakarze przez Motul, po stratach poniesionych na początku maratonu sukcesywnie - dzień po dniu - pięli się w górę tabeli i powrócili do czołowej dziesiątki po dwunastym etapie.

Francuzi tracili 6 minut do poprzedzających ich Wei Hana i Ma Li, prowadzących wśród załóg dysponujących samochodem napędzanym na jedną oś. Podczas trzynastego etapu odrobili ponad połowę dystansu i do finałowego dnia przystępowali z zamiarem zyskania pozycji i wygrania w 2WD.

Atak się jednak nie powiódł. Już na dziesiątym kilometrze ostatniego odcinka specjalnego silnik w Century CR6-T odmówił posłuszeństwa. Naprawa nie była możliwa. Z pomocą ruszyli Brian Baragwanath i Leonard Cremer, zespołowi koledzy, holując pechowców aż do mety oesu. Strata przekroczyła jednak 2 godziny i nie udało się uratować miejsca w dziesiątce klasyfikacji generalnej. Ostatecznie Serradoriego i Minaudiera sklasyfikowano na dwunastym miejscu.

- Jestem dumny. Jestem dumny, że mogłem przeżyć te 15 dni w otoczeniu pełnych pasji i determinacji ludzi - przekazał Serradori. - Tak, wynik nie jest taki, na jaki liczyliśmy o poranku. Jednak dzięki niezwykłej determinacji kończymy ten Dakar na dwunastym miejscu w generalce i na podium wśród aut napędzanych na jedną oś.

- O poranku byliśmy nieco spięci z Loikiem. Postanowiliśmy zaatakować. Byliśmy przekonani, że damy radę. Pozostało 2,5 minuty, a poprzedniego dnia odrobiliśmy ponad 3. Jednak już 10 kilometrów po starcie silnik „umarł”. Nie było szans na naprawę.

- To nie mogło się tak skończyć... Musieliśmy dokończyć ten Dakar. Gdy nasi koledzy z zespołu zobaczyli nas przy trasie, od razu postanowili nas holować przez pozostałe 126 kilometrów. Dziękuję za ten sportowy gest, który pozwolił nam ukończyć czternasty etap i cały Dakar. Jesteśmy dumni z wykonanej pracy. Razem z Loikiem pokazaliśmy, że możemy konkurować z najlepszymi.

Czytaj również:

Polecane video:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Najlepszy występ Loeba w Dakarze
Następny artykuł Sherco ma potencjał

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska