Pech Serradoriego
Awaria silnika ostatniego dnia 45. Rajdu Dakar pozbawiła Mathieu Serradoriego i Loica Minaudiera miejsca w czołowej dziesiątce kategorii samochodowej maratonu.
Autor zdjęcia: A.S.O.
Serradori i Minaudier, od lat wspierani w Dakarze przez Motul, po stratach poniesionych na początku maratonu sukcesywnie - dzień po dniu - pięli się w górę tabeli i powrócili do czołowej dziesiątki po dwunastym etapie.
Francuzi tracili 6 minut do poprzedzających ich Wei Hana i Ma Li, prowadzących wśród załóg dysponujących samochodem napędzanym na jedną oś. Podczas trzynastego etapu odrobili ponad połowę dystansu i do finałowego dnia przystępowali z zamiarem zyskania pozycji i wygrania w 2WD.
Atak się jednak nie powiódł. Już na dziesiątym kilometrze ostatniego odcinka specjalnego silnik w Century CR6-T odmówił posłuszeństwa. Naprawa nie była możliwa. Z pomocą ruszyli Brian Baragwanath i Leonard Cremer, zespołowi koledzy, holując pechowców aż do mety oesu. Strata przekroczyła jednak 2 godziny i nie udało się uratować miejsca w dziesiątce klasyfikacji generalnej. Ostatecznie Serradoriego i Minaudiera sklasyfikowano na dwunastym miejscu.
- Jestem dumny. Jestem dumny, że mogłem przeżyć te 15 dni w otoczeniu pełnych pasji i determinacji ludzi - przekazał Serradori. - Tak, wynik nie jest taki, na jaki liczyliśmy o poranku. Jednak dzięki niezwykłej determinacji kończymy ten Dakar na dwunastym miejscu w generalce i na podium wśród aut napędzanych na jedną oś.
- O poranku byliśmy nieco spięci z Loikiem. Postanowiliśmy zaatakować. Byliśmy przekonani, że damy radę. Pozostało 2,5 minuty, a poprzedniego dnia odrobiliśmy ponad 3. Jednak już 10 kilometrów po starcie silnik „umarł”. Nie było szans na naprawę.
- To nie mogło się tak skończyć... Musieliśmy dokończyć ten Dakar. Gdy nasi koledzy z zespołu zobaczyli nas przy trasie, od razu postanowili nas holować przez pozostałe 126 kilometrów. Dziękuję za ten sportowy gest, który pozwolił nam ukończyć czternasty etap i cały Dakar. Jesteśmy dumni z wykonanej pracy. Razem z Loikiem pokazaliśmy, że możemy konkurować z najlepszymi.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze