Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Pożyteczna przerwa dla Hyundaia

Niespełna dwumiesięczna przerwa w Rajdowych Mistrzostwach Świata pozwoliła Hyundaiowi nie tylko na chwilę oddechu, ale i rozwój tegorocznego i20 N Rally1.

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

Początek ery hybrydowej nie był dla Hyundaia najlepszy. Jeszcze w ubiegłym roku przyznano, że prace rozwojowe nad zupełnie nową rajdówką złapały spore opóźnienie. Nie pomógł również potężny wypadek Thierry’ego Neuville’a i Martijna Wydaeghe’a, do którego doszło podczas jednej z sesji testowych. Ze stanowiskiem szefa ekipy pożegnał się Andrea Adamo.

Inauguracja w Monte Carlo wypadła blado. Do mety dojechali jedynie Neuville i Wydaeghe, ale szóste miejsce było dalekie od oczekiwań. W Szwecji było lepiej. Belgowie zdobyli drugie miejsce. Oliver Solberg i Elliott Edmondson byli szóści. Ott Tanak i Martin Jarveoja stracili szanse na dobry wynik z powodu błędu systemu hybrydowego.

Julien Moncet, pełniący obowiązki szefa zespołu, przyznał, że blisko dwumiesięczna przerwa bardzo się ekipie przydała. W Alzenau mogli poprawić formę hybrydowego i20 N Rally1.

- Dwumiesięczna przerwa trwająca od Rajdu Szwecji była bardzo pomocna, ponieważ dała nam czas na przegrupowanie i reset przed kolejną fazą sezonu, która zaczyna się Rajdem Chorwacji - przekazał Moncet.

- Miejsce na podium, które zdobyliśmy z Thierrym i Martijnem w poprzedniej rundzie, było dla nas pozytywnym krokiem naprzód. Cały czas staramy się dopasować do nowych przepisów hybrydowych. Mamy wielkie szczęście, posiadając w Alzenau wspaniałą ekipę, która ciężko pracuje nad ulepszeniem naszego pakietu.

- Chcemy przez cały sezon konsekwentnie walczyć o podium i wygrywać. Celem jest kontynuacja rozpędu i osiągnięcie pozytywnego wyniku na asfaltowych drogach Chorwacji.

Hyundai, podobnie jak Toyota i M-Sport, ma za sobą testy przygotowujące do chorwackiej rundy. Moncet uważa, że i20 N Rally1 poczynił progres, ale nie jest pewien czy to wystarczy, by dorównać rywalom.

- W porównaniu z Monte Carlo poczyniliśmy postęp w kwestii ustawień i zachowania samochodu. Myślę, że wszyscy kierowcy zauważyli poprawę. Czy to wystarczy, aby dogonić innych? Musimy poczekać i się przekonamy.

Rajd Chorwacji ruszy w najbliższy czwartek. W harmonogramie widnieje dwadzieścia odcinków specjalnych.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Toyota robi postępy
Następny artykuł Loeb wystąpi w Portugalii

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska