Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Próby podzielenia zespołu Haas F1

Szef zespołu Haas F1 wyjaśnił dlaczego jego kierowca Mick Schumacher jest tak mocno krytykowany w ostatnim czasie.

Mick Schumacher, Haas VF-22, in the pit lane

Mick Schumacher, Haas VF-22, in the pit lane

Sam Bloxham / Motorsport Images

W tym sezonie Mick Schumacher nie zdobył jeszcze ani jednego punktu, a do tego miał kilka poważnych wypadków. Po tym ostatnim, gdy rozbił bolid o ścianę podczas wyścigu w Monako, straty oszacowano na milion dolarów.

Nic dziwnego, że występy Micka nie wszystkich zachwycają . Nawet jego własny wujek Ralf, ekspert Sky Germany, zaczął go surowo oceniać.

Jednak sam zespół powiedział, że uważa krytykę Schumachera za zaplanowaną kampanię mającą na celu wywołanie wewnętrznego konfliktu w ekipie, a tym samym osłabienie Haasa.

- Sky próbuje nas podzielić - powiedział wprost szef zespołu Gunther Steiner w wywiadzie dla gazety Bild. - Ja jednak nie dam sprowokować się do tych gierek.

Na antenie samego Sky był również szczery: - Jestem kim jestem i nie uda ci się na mnie wpłynąć. Do tego potrzeba kogoś silniejszego.

- Mogę tylko powtórzyć, że wcale nie jesteśmy tak źli i nieludzcy, jak ludzie nas przedstawiają - podkreślił. - Ja sam próbuję uratować Micka przed presją. Zewnętrzne próby uwikłania zespołu w konflikt oczywiście mu przeszkadzają. Natomiast my w swoich szeregach komunikujemy się poprawnie i pozytywnie.

- Wspieramy Micka, a to, jak do tego podchodzimy, jest wyłącznie naszą sprawą. Nie potrzebujemy doradców - zaznaczył.

Steiner dodał: - Potrzebuję Micka, a on potrzebuje nas. Presja jest naprawdę ogromna, każde wypowiadane przez niego słowo jest analizowane i przekręcane. Jeśli nie zachowamy jedności, niczego nie osiągniemy.

Podczas Grand Prix Azerbejdżanu Schumacher był ostatni w kwalifikacjach i zajął czternaste miejsce w wyścigu, wyprzedzając tylko Nicolasa Latifiego z Williamsa.

Czytaj również:

 

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Utarczki słowne w McLarenie
Następny artykuł FIA musi uchronić kierowców

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska