Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Red Bull może zbudować własny silnik

Red Bull nie wyklucza zbudowania własnego silnika Formuły 1, kiedy w życie wejdą nowe przepisy dotyczące jednostek napędowych, najpóźniej w 2026 roku.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16, Alex Albon, Red Bull Racing RB16

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Red Bull Racing oraz AlphaTauri korzystają obecnie z silników Hondy. Japoński producent jednak odchodzi z królowej sportów motorowych po przyszłorocznych mistrzostwach. W zaistniałej sytuacji ekipa z Milton Keynes chce przejąć kontrolę nad projektem Hondy, od 2022 roku, na co ma spore szanse. Do tego nadchodzące lata zamierza wykorzystać na zdobywanie wiedzy w temacie konstruowania silników.

Jeśli faktycznie wejdą w posiadanie własności intelektualnej Hondy, a ich jednostka napędowa wciąż będzie konkurencyjna, są gotowi pójść o krok dalej i pokusić się o budowanie całkowicie własnego napędu.

Doradca Red Bulla ds. sportów motorowych - dr Helmut Marko podkreśla jednak, że przyszłe silniki muszą być tanie, aby Red Bull poczynił odpowiednie inwestycje.

- Jeśli okaże się, że nowy silnik będzie miał prostszą konstrukcję, zostanie wyeliminowany system MGU-H, założenia wciąż pozostaną innowacyjne, a roczny limit wyniesie około 50 milionów, to nie jest już tak złożona kwestia, jak obecny silnik. Wtedy możemy opracować własny w oparciu o zaplecze, jakie będziemy mieli w Milton Keynes - powiedział Marko.

Zapytany konkretnie, czy Red Bull jest gotowy do zaprojektowania własnej jednostki napędowej, odparł: - Tak. Powiedziałbym, że czy samodzielnie, czy przy jakiejś współpracy, to już kwestia negocjacji.

Przekazał również, że poczyniono spore postępy w przejęciu obecnego projektu Hondy. Jest dużym optymistą, chociaż wciąż trwają rozmowy z FIA i nic jeszcze nie zostało sfinalizowane w temacie zamrożenia rozwoju silników, co jest warunkiem ze strony RBR.

Pytany jakie jest prawdopodobieństwo, że uda się to załatwić, odparł: - Powiedziałbym, że jakieś 80-85 procent.

Krążyły też spekulacje, że planem B dla Red Bulla jest powrót do współpracy z Renault.

- Skupiamy się wyłącznie na projekcie Hondy - podkreślił.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Najlepszy sezon Leclerca
Następny artykuł Hill chciałby zobaczyć Pereza w Ferrari

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska