Red Bull nie myśli o Russellu
Helmut Marko, doradca Red Bulla, zaprzeczył jakoby austriacki koncern szykował się do wzięcia pod swoje skrzydła George’a Russella.
Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images
Podczas Grand Prix Sakhiru George Russell zastąpił w Mercedesie Lewisa Hamiltona. Anglik pokazał się z bardzo dobrej strony. Zwycięstwa pozbawiły go jedynie błędy zespołu.
Świetny występ Russella od razu wzniecił spekulacje na temat jego przyszłości. Jedni wskazywali, iż powinien on przenieść się do Mercedesa już w przyszłym sezonie, inni z kolei dostrzegają w nim następcę Alexa Albona w Red Bull Racing.
Marko stonował jednak nastroje w kwestii zatrudnienia 22-latka w barwach potentata na rynku energetyków, wskazując, że problemem są związki kierowcy z Mercedesem.
- Russell nie jest dla nas tematem - powiedział Marko w rozmowie z serwisem f1-insider. - Z pewnością spisał się świetnie w minioną niedzielę, ale w Mercedesie wielu pojechałoby podobnie.
- Po pierwsze, on [Russell] jest kierowcą Mercedesa, a po drugie zarządza nim Toto Wolff. W każdym razie powiedział nam, że ma dziesięcioletni kontrakt z Wolffem. Teraz nie bierzemy go pod uwagę. Mamy swoich młodych kierowców, którzy również posiadają wielki talent i chcemy ich rozwijać. Przykładem jest Yuki Tsunoda.
Drugą rywalizację w Bahrajnie wygrał Sergio Perez. Meksykanin pozostaje bez fotela na sezon 2021, a jego ostatnią szansą jest Red Bull. Zdaniem wielu obserwatorów popisowa jazda podczas niedzielnej rywalizacji powinna sprawić, iż ekipa z Milton Keynes niemal natychmiast zapewni sobie usługi 30-latka.
- Zwycięstwo Pereza nie ma wpływu na naszą decyzję - zastrzega jednak Marko. - Już wcześniej dokładnie znaliśmy mocne i słabe strony kandydatów do kokpitu. Po ostatnim wyścigu w Abu Zabi usiądziemy i podejmiemy najlepszą możliwą decyzję - zapowiedział Helmut Marko.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze