Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Red Bull politycznym celem

Christian Horner, szef Red Bull Racing, stwierdził, że w sezonie 2022 jego zespół czuł się jakby miał na plecach tarczę i był celem różnych politycznych zagrywek.

Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing

Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing

Red Bull Content Pool

Sportowo była to jedna z najlepszych kampanii w historii ekipy z Milton Keynes. Max Verstappen obronił tytuł wygrywając aż piętnaście razy. Holender wraz z Sergio Perezem zapewnił Red Bullowi również laur wśród konstruktorów - pierwszy po 2013 roku.

Jednak sezon dla RBR nie był pozbawiony kłopotów. Głównym stało się przekroczenie limitu budżetowego w sezonie 2021. Za to zespół spotkała kara w postaci grzywny w wysokości 7 milionów dolarów amerykańskich oraz zabranie 10 procent czasu przeznaczonego na testy aerodynamiczne. Ponadto toczyły się zakulisowe rozgrywki o zmianę przepisów dotyczących podłogi. Celem było uporanie się ze zjawiskiem podskakiwania. W Red Bullu uważali, że w tej sprawie naciskał głównie Mercedes.

Pytany przez Motorsport.com czy pod względem politycznym był to jeden z trudniejszych sezonów, Horner odparł:

- Poza torem z całą pewnością mieliśmy tarczę na plecach. Jesteśmy zespołem wyścigowym, a nie organizacją polityczną. Koncentrujemy się na rywalizacji i ścigamy się twardo. Przesuwamy granicę i to musi robić zespół wyścigowy, chcący odnosić sukcesy.

- Takie od dawna jest nasze podejście i zawsze dobrze nam to wychodziło. W ten sposób lubimy rywalizować. Ten rok był trudny. Taka niestety bywa Formuła 1.

Sam początek sezonu nie zapowiadał tak łatwej przeprawy dla Red Bulla. Ferrari wygrało dwa z czterech pierwszych wyścigów, a RB18 miał problemy z niezawodnością. Horner podkreśla, ze dublet w Grand Prix Emilii-Romanii był przełomem.

- Nasz zespół wykonał niesamowitą pracę przygotowując świetny samochód i powracając do gry po tym, jak Ferrari zaliczyło dublet w Bahrajnie. Nigdy nie straciliśmy z oczu naszego celu. W Imoli wygraliśmy sprint i zdobyliśmy pierwszy dublet w tym roku. To pozwoliło nam wywrzeć presję na Ferrari.

- Wydajnie rozwijaliśmy samochód, również nieco go odchudzając. A Max był w tym roku w niesamowitej formie. Na początku sezonu walka z Ferrari była bardzo zacięta - myślę o Miami, Arabii Saudyjskiej, nawet Bahrajnie. Za nami niesamowita kampania.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Obawy w AlphaTauri
Następny artykuł F1 nie ucieknie przed trudnymi tematami

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska