Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Red Bull Racing będzie groźny

Mark Webber wierzy, że Red Bull Racing pozostanie „najgroźniejszym zespołem” w walce o tytuł w Formule 1, pomimo spodziewanego wyzwania ze strony Mercedesa i Ferrari w tym roku.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, Nicholas Latifi, Williams FW44, Charles Leclerc, Ferrari F1-75, the remainder of the field at the start

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

W sezonie 2022 Red Bull Racing po raz pierwszy od 2013 roku sięgnął po tytuł w klasyfikacji konstruktorów.

Max Verstappen wygrał piętnaście wyścigów w drodze po swoją drugą mistrzowską koronę, a Sergio Perez kolejnymi dwoma zwycięstwami wsparł Red Bulla w drodze do końcowego sukcesu.

Choć Ferrari stanowiło poważne wyzwanie w początkowej fazie zmagań, formacja z Milton Keynes stała się dominującą siłą w drugiej połowie roku, triumfując w dziesięciu z jedenastu grand prix. Jedyną porażkę ponieśli wówczas w Brazylii z Mercedesem, którego odrodzenie sprawiło, że wielu, w tym Verstappen, spodziewa się trudniejszego wyzwania w batalii o tegoroczny tytuł.

Były kierowca Formuły 1 - Mark Webber uznał, że komentarz był „bardzo uprzejmy ze strony Maxa”, ponieważ w jego opinii RBR pozostanie najmocniejszą ekipą.

- Red Bull to wciąż najgroźniejszy zespół - powiedział portalowi Motorsport.com Webber, który reprezentował tę stajnię w latach 2007-2013.

- Właściwie wszyscy muszą poprawić się w wielu aspektach. Widzieliśmy, że Mercedes miał świetną niezawodność, Ferrari oczywiście trochę mniejszą. Natomiast Red Bull był solidny i silny na każdym torze - kontynuował.

- Natomiast Max reprezentuje zupełnie inny poziom. Najbardziej zdumiewającą rzeczą było dla mnie to co zrobił w Spa, gdy przedzierał się przez całą stawkę - mówił dalej.

Czytaj również:

Red Bull wchodzi w sezon 2023 z jeszcze z większym limitem testów w tunelu aerodynamicznym, co jest pokłosiem kary za przekroczenie pułapu budżetowego w 2021 roku.

Zespół nie kryje, że sankcja będzie miała duży wpływ na rozwój ich bolidu.

- Myślę, że nikt tak naprawdę nie wie, jak to się na nich odbije, ale jestem przekonany, że mają w swoich szeregach wystarczająco kreatywnych ludzi, aby wykonać dobrą robotę - zaznaczył Webber.

- Tymczasem nie wiemy ile Mercedes poświęcił na przygotowania do sezonu, jak podzielili swój czas i pieniądze na badania oraz rozwój zeszłorocznego auta i bolidu na sezon 2023. Dzięki temu z niecierpliwością oczekujemy, aby zobaczyć, jak potoczy się pierwsza część nadchodzących mistrzostw - podsumował.

Red Bull Racing odsłoni RB19 już trzeciego lutego w Nowym Jorku, choć przypuszcza się również, że może to być jedynie prezentacja barw, ale za to ogłoszenie współpracy z Fordem. Testy przedsezonowe natomiast odbędą się w dniach 23-25 lutego w Bahrajnie.

Czytaj również:

Video: Kto jest najlepszym kierowcą F1 Red Bulla - Część 2 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kolejny producent zainteresowany F1?
Następny artykuł Fittipaldi nadal w Haasie

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska