Red Bull Racing już w komplecie
Jeden z najsłynniejszych konstruktorów F1 wrócił już do swojej pracy w zespole Red Bull Racing.
The cars of Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, 2nd position, and Sergio Perez, Red Bull Racing RB16B, 3rd position, in Parc Ferme
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Adrian Newey przez kilka ostatnich tygodni nie był w stanie pełnić swojej roli szefa technicznego Red Bull Racing. 62-letni Brytyjczyk doznał poważnej kontuzji w wypadku rowerowym, do którego doszło podczas przerwy letniej. Przeszedł kilka operacji i wymagana była długa rehabilitacja. Wielu obserwatorów kojarzy ostatnie gorsze wyniki RBR w walce z Mercedesem, z jego nieobecnością na padoku F1.
Newey powrócił do swoich zadań już podczas Grand Prix Turcji i oczywiście będzie też towarzyszył zespołowi w nadchodzącym Grand Prix Stanów Zjednoczonych, chociaż jeszcze nie wyzdrowiał w pełni.
- Natychmiast zorientował się, co kryło się za słabszymi osiągami w Turcji - powiedział dr. Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. sportów motorowych. - Oczywiste jest, że mamy kompetentnych specjalistów, ale Newey pozostaje niezrównany.
W odniesieniu do stanu zdrowia Newey’a, dodał: - Początkowo nie było jasne, jak poważną ma kontuzję. W końcu przeszedł kilka operacji i dopiero teraz mógł wrócić. Nie mogę powiedzieć, że Adrian jest całkowicie zdrowy, ale przynajmniej jest gotowy do pracy.
Grand Prix Stanów Zjednoczonych w ostatnich latach było twierdzą Mercedesa. Tylko Kimi Raikkonen w 2018 roku przełamał w Austin dominację ekipy Brackley. Biorąc pod uwagę zaciętą walkę o tytuł, powrót Newey’a jest bardzo ważny dla Red Bulla.
W bazie zespołu w Milton Keynes, Brytyjczyk odbył kilka spotkań z kierowcą ekipy - Maxem Verstappenem, aby jak najlepiej przygotować RB16B na końcówkę sezonu.
- Wiemy, że Austin, gdzie odbędzie się kolejny wyścig, od wielu lat jest bastionem Hamiltona - powiedział Christian Horner, szef RBR. - Potem mamy Meksyk i Brazylię rozgrywane na wysoko położonych torach, gdzie byliśmy silni w przeszłości. Natomiast po ostatnich trzech nie wiem, czego się spodziewać.
Max Verstappen prowadzi w klasyfikacji kierowców i wyprzedza Lewisa Hamiltona o sześć punktów. W mistrzostwach konstruktorów Mercedes ma 36 punktów przewagi nad Red Bullem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze