Ricciardo zaskoczony tempem Albona
Daniel Ricciardo był zaskoczony tempem Alexa Albona w końcówce Grand Prix Toskanii. Przyznaje, że nie był w stanie obronić trzeciej pozycji.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Prędkość kierowcy Red Bull Racing po drugim restarcie wyścigu w Mugello była zdecydowanie dużo wyższa. Daniel Ricciardo dzięki dobrej taktyce oraz jeździe trafił do pierwszej trójki. Jednak na dziesięć okrążeń przed metą Albon bez większych problemów poradził sobie z kierowcą Renault i to on stanął na podium.
- Jestem gdzieś pośrodku, między szczęśliwym i spełnionym, a trochę smutnym - powiedział Ricciardo, gdy zapytano go, jak się czuł po przegraniu trzeciego miejsca.
- Jest trochę, jak w zeszłym tygodniu w Monzy. Byliśmy na dobrej pozycji, zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale na sam koniec czegoś zabrakło i nie udało się utrzymać podium.
- Widząc tempo Albona byłem trochę sfrustrowany. Odczucia miałem takie, jak podczas pierwszego i drugiego stintu kiedy byliśmy w stanie uzyskać odpowiednie osiągi, a nawet odskoczyć na początku korzystając z miękkiej mieszanki. Nie sądziłem więc, że Albon jest zdecydowanie szybszy,
- Jednak potem coś się zmieniło. Trzeci sektor był kluczowy. Poczułem, że jest szybszy. Dogonił mnie i mógł skorzystać z DRS. Ta sekcja toru, między dwunastym a piętnastym zakrętem, w której wyglądał na naprawdę mocnego, liczyła się najbardziej. To było frustrujące, zadawałem sobie pytanie, jak uzyskał takie tempo. Najwyraźniej na świeżych oponach i z mniejszą ilością paliwa samochód Red Bulla zdecydowanie przyśpieszył.
Ricciardo pomyślał, że mógłby wykorzystać względny brak doświadczenia Albona i utrzymać na nim presję.
- Wiedziałem, że gdybym mógł go przycisnąć przez kilka okrążeń, może to odbiłoby się na stanie jego opon - powiedział. - Jednak odjechał mi dość szybko i było po wszystkim. Sądziłem, że jeśli zmuszę go do jazdy w szybkim tempie, może coś się stanie. Widziałem kilka razy, jak wyjechał na żwir w piątym zakręcie, może się denerwował. Jednak przez pierwsze pięć okrążeń miał zbyt duże tempo, abym mógł cokolwiek zrobić. Później jechałem z podobną prędkością co on, ale nie czułem, abym specjalnie się zbliżał.
Do czwartego miejsca Ricciardo odniósł się szef zespołu, Cyril Abiteboul: - Fakt, że jesteśmy rozczarowani czwartym miejscem to dla nas dobra wiadomość. Świadczy to o postępach zespołu, a szczególnie ważne jest, że zrobiliśmy krok naprzód na torze, na którym się tego nie spodziewaliśmy. Z drugiej strony, skoro dzieje się coś nieoczekiwanego, oznacza to, że nadal nie w pełni rozumiemy nasz samochód.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze