Russell krytykuje decyzję sędziów
Kierowca Mercedesa skrytykował decyzję o wywieszeniu „całkowicie niepotrzebnej”, pierwszej czerwonej flagi podczas Grand Prix Australii.
Wyścig w Australii został zatrzymany po raz pierwszy na dziewiątym z 58 okrążeń z powodu wypadku Alexa Albona, który stracił tył swojego Williamsa w siódmym zakręcie, uderzając w ścianę i niebezpiecznie powracając na tor.
Podczas gdy początkowo zastosowano samochód bezpieczeństwa, wyścig został następnie oznaczony czerwoną flagą. FIA uzasadniła to dużą ilością żwiru na torze, który wymagał sprzątnięcia.
Widowisko zostało zatrzymane jeszcze dwukrotnie z powodu incydentów z udziałem Kevina Magnussena, a następnie późnego restartu przepełnionego kolizjami.
Wyścig ostatecznie zakończył się za samochodem bezpieczeństwa, a wyniki ukształtowała poprzednia kolejność, jeszcze przed feralnym wznowieniem. Samochody zbyt uszkodzone, aby kontynuować jazdę, wypadły z dalszej jazdy.
Haas zaprotestował przeciwko takiej metodzie rozwiązania sytuacji, ponieważ Nico Hulkenberg spadł z czwartego na siódme miejsce w wyniku wykorzystania klasyfikacji z kolejnością przed wypadkami.
Wczesny lider wyścigu, George Russell, stracił pozycję przez czerwoną flagę wywołaną wypadkiem Albona.
Brytyjczyk zjechał do alei serwisowej w warunkach neutralizacji za samochodem bezpieczeństwa, aby wrócić na tor na siódmym miejscu, tylko po to, by Max Verstappen i Lewis Hamilton skorzystali na bezkarnej wymianie opon, gdy wyścig został wstrzymany.
Russell, oceniając sytuację po wyścigu, zakwestionował podejmowanie decyzji przez FIA.
- Myślałem, że czerwona flaga jest całkowicie niepotrzebna. Na torze było oczywiście sporo żwiru, ale linia wyścigowa była wyraźna. W przeszłości widzieliśmy znacznie gorsze sytuacje. To trochę przypomina decyzję z Arabii Saudyjskiej o wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, kiedy bolid był całkowicie poza torem - powiedział Russell.
- Tak naprawdę nie wiem, co się dzieje z niektórymi decyzjami w tej chwili. Wszyscy staramy się współpracować z FIA, aby poprawić sytuację, ale wydaje się, że jest to wyzwanie - dodał poirytowany Brytyjczyk.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.