Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Silnik Ferrari będzie „bombą”

Szef zespołu Haas F1 Team pokłada dużą wiarę w jednostce napędowej Ferrari szykowanej na sezon 2023.

Carlos Sainz, Ferrari F1-75, Kevin Magnussen, Haas VF-22

Carlos Sainz, Ferrari F1-75, Kevin Magnussen, Haas VF-22

Mark Sutton / Motorsport Images

Sezon 2022 był stosunkowo udany dla Haas F1 Team. W kampanii 2021 zamknęli tabelę w klasyfikacji konstruktorów, natomiast nową erę techniczną w królowej sportów motorowych zakończyli na ósmej pozycji.

Zwłaszcza w pierwszej połowie roku amerykański zespół miał bardzo przyzwoite tempo i regularnie zdobywał punkty. Nie wszystko jednak szło tak pozytywnie. Mick Schumacher sporo kosztował stajnię ze względu na poważniejsze wypadki. Były też problemy z niezawodnością silnika Ferrari, których doświadczał także zespół fabryczny, jak i kolejna kliencka ekipa, Alfa Romeo.

Chcąc przeciwdziałać problemom z jednostką napędową, przez długi czas nie wykorzystywano jej pełnej mocy. Szef Haasa, Gunther Steiner, ma jednak nadzieję, że w 2023 roku będzie inaczej. Problemy z silnikiem rzekomo zostały już rozwiązane o czym mówił niedawno były szef stajni Ferrari - Mattia Binotto.

- W czwartek widziałem się z Mattią Binotto, który powiedział mi, że silnik w przyszłym sezonie będzie bombą - przekazał Steiner podczas wręczenia Trofeum Lorenzo Bandiniego jego kierowcy, Kevinovi Magnussenowi. - Jeśli jednostka napędowa rzeczywiście okaże się tak konkurencyjna, to jest również pozytywne dla nas. W tej sytuacji przyszłoroczny silnik to rakieta.

Czytaj również:

Poprawa wydajności układu napędowego jest ważna dla dążeń Haasa w kontekście kolejnych postępów w kampanii 2023.

- Mieliśmy trudne dwa lata w związku z pandemią - dodał. - Właśnie zakończyły się mistrzostwa, które poszły nam dobrze, chociaż mogło być lepiej. Postrzegamy je jako rok postępów. Magnussen zapewnił nam pole position, co wcale nie było w naszych planach.

W postępach amerykańskiej stajni rzecz jasna istotną rolę odegrali też konstruktor ich podwozia - Dallara i koordynujący wszystko dyrektor techniczny Simone Resta.

- W 2023 roku chcemy dalej rozwijać się. Celem jest zrobienie kolejnego kroku w klasyfikacji końcowej, walka o punkty w każdym wyścigu i pewnego dnia pojawienie się na podium - podsumował.

Na sezon 2023 w składzie Haasa pozostał Kevin Magnussen. Miejsce Micka Schumachera zajął Nico Hulkenberg.

Czytaj również:

Video: Jak to jest prowadzić samochód F1 po raz pierwszy

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł W Formule 1 nie było nudno
Następny artykuł Verstappen wśród najlepszych

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska