Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Stroll jest za zasługi

Mike Krack, szef zespołu Astona Martina, uważa, że Lance Stroll zasłużenie posiada wyścigowy etat, a nie tylko dlatego, że jest synem Lawrence’a - właściciela ekipy.

Lance Stroll, Aston Martin

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Lance Stroll dołączył do ekipy z Silverstone na początku 2019 roku, kilka miesięcy po tym, jak jego ojciec kupił upadający zespół Force India.

Obecny sezon - już drugi pod szyldem Aston Martin - przyniósł Strollowi na razie jedynie cztery punkty. Mimo to trudno sobie wyobrazić, by to nie 23-latek był w przyszłym roku partnerem przychodzącego Fernando Alonso.

Choć wielu uważa, że obecność Strolla w Formule 1 nie ma związku z umiejętnościami, w obronie kierowcy stanął Krack, przekonując, iż Kanadyjczyk potrafi „kręcić kierownicą”.

Pytany w podcaście Beyond the Grid, gdzie w obecnej stawce plasuje się Stroll, Krack odparł:

- Bardzo trudno jednoznacznie powiedzieć - przyznał Krack. - Nie możemy zapominać, że nigdy nie miał samochodu dającego szanse na zwycięstwo.

Krack swoją tezę broni przykładami udanych występów Strolla w trudnych warunkach, przypominając pole position z 2020 roku w Stambule.

- Kiedy warunki pozwalały, dokonywał wyjątkowych rzeczy. Jak w Stambule, na przykład, po mokrym. Według mnie Lance jest jednym z niedocenianych kierowców. Jest o wiele lepszy, niż ludzie uważają. Również pracuje dużo, dużo ciężej, niż się ludziom wydaje.

- Jest też bardzo wysportowany. Ponadto jest bardzo uprzejmą osobą, a o tym wielu nie ma pojęcia, ponieważ nikt nie poświęca czasu, aby go poznać.

- Łatwo jest kogoś zaszufladkować mówiąc: „To ktoś, kto jest w Formule 1, ponieważ ojciec mu pozwolił”. A to nieprawda. Jest bardzo dobrym kierowcą i sądzę, że to pokazuje w trudnych warunkach. W takich dobrze widać, kto jest dobry, a kto niekoniecznie mocny.

- To interesujące, że zawsze kiedy pada, Lance dobrze się spisuje. To pokazuje nam, że może powinniśmy przyglądać się bardziej szczegółowo, aniżeli mówić: „Jest tutaj, ponieważ...” - zakończył Mike Krack.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Alfa Romeo straciła fortunę
Następny artykuł O’Ward przestaje się łudzić

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska