Stroll skrytykował Ferrari
Nowy szef Sebastiana Vettela skrytykował Ferrari za to, jak postąpiło w sezonie 2020 z czterokrotnym mistrzem świata.
Sebastian Vettel, Ferrari
Andy Hone / Motorsport Images
Sebastian Vettel po sześciu latach współpracy z Ferrari od tego roku w Formule 1 reprezentuje Astona Martina. Ostatni okres Niemca w Scuderii nie był zbyt udany pod względem sportowym, a do tego jego odejście z zespołu nie odbyło się w najlepszej atmosferze.
Ferrari poinformowało Vettela jeszcze przez rozpoczęciem zeszłorocznych mistrzostw, że nie przedłuży z nim umowy. Nie było nawet próby negocjacji kontraktowych. Niemiec o wszystkim dowiedział się przez telefon.
Właściciel Astona Martina - Lawrence Stroll jest przekonany, że to niewłaściwa postawa zespołu przełożyła się na jeden z najgorszych sezonów Vettela, jaki zaliczył w zeszłym roku.
- Czterokrotny mistrz świata nagle nie zapomina jak się prowadzi samochód - powiedział Stroll. - Poinformowanie o nie przedłużeniu kontraktu jeszcze przed rozpoczęciem sezonu nie jest najlepszym sposobem na motywację. To nie pomaga w skupieniu się na pracy.
- Ten facet ma coś do udowodnienia i jest chętny do walki - podkreślił.
Cele Astona Marina
Zespół Aston Martin, znany do zeszłego roku jeszcze jako Racing Point, chce w tym roku powalczyć o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
- Absolutnie to jest nasz plan. Ta grupa ludzi zawsze celowała wysoko. Teraz znów będziemy mierzyli jeszcze wyżej i postaramy się o to jeszcze mocniej. Mamy potrzebne ku temu wszystkie zasoby. Przy obecnym limicie budżetowym, nie ma już tzw. większych zespołów przed nami - stwierdził Stroll.
- Naszym ostatecznym celem jest mistrzostwo świata - odniósł się do dalszych perspektyw. - Najważniejszym narzędziem w F1 jest fabryka. Trwa budowa naszej specjalnie zaprojektowanej, najnowocześniejszej bazy. Mamy już u siebie wspaniałych ludzi, a wkrótce będziemy dysponowali świetnymi narzędziami. To są dwa najistotniejsze czynniki decydujące o sukcesie w F1 - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze