Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Tak powinna wyglądać walka o mistrzostwo

Pomimo kontrowersyjnej obrony Maxa Verstappena w trakcie Grand Prix Sao Paulo, Lewis Hamilton stwierdził, że „właśnie tak powinna wyglądać walka o mistrzostwo”.

Lewis Hamilton, Mercedes W12

Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images

Tegoroczna rywalizacja o tytuł jest wyjątkowo zacięta. Pozycja lidera tabeli kilkukrotnie zmieniała właściciela, a na torze nie brakuje twardej walki. Do kolejnego incydentu doszło w trakcie Grand Prix Sao Paulo. Verstappen bronił się przed atakującym Hamiltonem i obaj kierowcy wyjechali poza tor.

Sędziowie uznali, że był to incydent wyścigowy, a Hamilton powtórzył manewr kilka okrążeń później, wyprzedził Verstappena i wygrał na Interlagos. Pomimo narzekań ze strony obozu Mercedesa na decyzję ZSS, Hamilton przyznał, że walka koło w koło mu się podobała.

- Było zabawnie - powiedział Hamilton. - Mam na myśli to, że właśnie tak powinna wyglądać walka o mistrzostwo.

Hamilton ruszał z dziesiątego pola i choć szybko znalazł się za plecami Verstappena, długo nie mógł uporać się z rywalem.

- Gdy jechał przede mną, generalnie trzymał tempo, zwłaszcza w ostatnim sektorze. Bardzo, bardzo trudno było jechać za nim w ostatniej sekcji i móc tak dobrze wychodzić z dwunastego zakrętu jak on. Wjeżdżałem na prostą i niełatwo było być w zasięgu DRS. A nawet jeśli miałem DRS, on był trochę za daleko.

- Miałem tę szansę w zakręcie numer 4, ale nie udało się. Nie wyszło. Jednak potem wykorzystałem to doświadczenie i upewniłem się, że nie popełnię tego błędu ponownie. Byłem bardzo zdeterminowany.

Spytany konkretnie o obronę Verstappena, Hamilton przyznał, że nie ma pretensji do rywala i generalnie nie spodziewał się niczego innego.

- Analizując na gorąco, sam nie wiem. Wydaje mi się, że byłem już trochę z przodu, a potem obaj wyjechaliśmy poza tor. On wyjeżdżał, więc ja też musiałem, by uniknąć kontaktu. 

- Jednak nie myślałem o tym zbyt wiele. Muszę oczywiście obejrzeć powtórki. To twarda walka. Nie spodziewam się niczego delikatniejszego. Nie dotknęliśmy się i to dobrze - wyjaśnił Lewis Hamilton.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Przyczyny wycofania z wyścigu
Następny artykuł Tsunoda: To było ryzykowne

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska