Toyota miała mocną konkurencję
Toyota uważa, że nie brakowało jej mocnej konkurencji w Długodystansowych Mistrzostwach Świata po pokonaniu Alpine w walce o tytuł.
Autor zdjęcia: Toyota Racing
Toyota zdobyła czwarty z rzędu tytuł mistrzowski w WEC, dominując w kończącym sezon wyścigu w Bahrajnie, a Brendon Hartley, Sebastien Buemi i Ryo Hirakawa zdobyli koronę, zajmując drugie miejsce za siostrzanym samochodem, który dzielili Jose Maria Lopez, Mike Conway i Kamui Kobayashi.
Zespół Alpine był jedynym prawdziwym rywalem Toyoty w walce o mistrzostwo w tym roku. Glickenhaus opuścił dwie ostatnie rundy sezonu, a Peugeot dołączył do mistrzostw dopiero na Monzy w lipcu.
Producenci zrównali się pod względem punktów w klasyfikacji przed finałem sezonu w Bahrajnie, ale Toyota ani razu nie była poważnie zagrożona na dystansie wyścigu i odniosła podwójne zwycięstwo, zdobywając tytuł w WEC czwarty raz z rzędu.
Zespół Alpine mógł ścigać się starym samochodem LMP1 z Toyotą w specyfikacji LMH na 2022 rok w ramach specjalnego odstępstwa od przepisów, z tempem regulowanym przez system balansu osiągów (BoP).
Zapytany, czy proces równoważenia osiągów między samochodami LMP1 i LMH osiągnął zamierzony cel, dyrektor techniczny Toyoty, Pascal Vasselon, powiedział - Tak, ponieważ piękno BoP polega na tym, że stawia wszystkich na tym samym poziomie konkurencyjności.
- Kiedy słyszę, że Toyota nie miała silnej konkurencji, trudno mi się z tym zgodzić, ponieważ BoP istnieje i sprawia, że mieliśmy taką konkurencję. Samochód Alpine był niezawodny i być może łatwiejszy w obsłudze niż Toyota. Balans osiągów zapewnił show. Rywalizacja trwała przez cały sezon, aż do ostatniego wyścigu. Zdecydowanie sezon był konkurencyjny - stwierdził dyrektor techniczny Toyoty.
Vasselon zaznaczył również, że Peugeot był w stanie walczć z samochodami Toyoty w Bahrajnie, pomimo problemów technicznych, które zmusiły 9X8 z numerem 93 do wycofania się i kosztowały siostrzany samochód #94 stratę sześciu okrążeń do liderów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze