Vettel i brak motywacji
Damon Hill stwierdził, że nie dostrzega u Sebastiana Vettela odpowiedniej motywacji, niezbędnej w walce o najwyższe cele w Formule 1.
Sebastian Vettel, Aston Martin AMR21
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Vettel ma za sobą fatalny sezon. Słabe osiągi SF1000 nie pozwalały nie tylko na walkę w czołówce, ale sporym wyzwaniem był nawet awans do ostatniego segmentu kwalifikacji. Z siedemnastu wyścigów Niemiec ukończył w pierwszej dziesiątce jedynie siedem. Powody do radości były tylko w Turcji, gdzie Ferrari z numerem 5 wjechało na podium.
W dodatku jeszcze przed rozpoczęciem opóźnionej przez koronawirusa rywalizacji, Ferrari zapowiedziało, że nie podpisze z Vettelem nowej umowy. Przyszłość 33-latka w Formule 1 była niepewna, a on sam stracił zapał do walki.
- Wydaje mi się, że Vettel został w Ferrari wytrącony z równowagi - powiedział Hill w Sky Sports F1. - Sądzę, że jakieś aspekty polityczne mocno zaburzyły jego pewność siebie i ostatecznie wpłynęły na jego jazdę.
- To prawda, że nie wykorzystał dobrych okazji [na kolejny tytuł], ale były też świetne występy. Myślę, iż wciąż stać go na wiele i jeśli poczuje, że ma szansę walczyć o zwycięstwo lub podium, da z siebie wszystko.
Choć swoisty reset może zapewnić przeprowadzka do mającego duże ambicje Astona Martina, Hill uważa, że potrzebna będzie do tego motywacja i ponowna wiara we własne możliwości. Mistrz świata z 1996 roku ma jednak wątpliwości czy można u Vettela dostrzec wspomniane wcześniej cechy.
- Mam nadzieję, iż będzie miał szansę odzyskać pewność siebie. Chwilami gdy na niego patrzę, nie wygląda by był zmotywowany i wierzył w swoje umiejętności - podsumował Damon Hill.
Podczas testów w Bahrajnie Aston Martin miał problemy techniczne. Vettel był drugi od końca zarówno jeśli chodzi o czas okrążenia, jak i przejechany dystans. Sezon ruszy w najbliższy piątek.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze