Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Vettel na lepszym etapie kariery

Były dyrektor techniczny Toro Rosso, Giorgio Ascanelli, uważa Sebastiana Vettela za podstawowy element do stworzenia zwycięskiego zespołu.

Sebastian Vettel, Ferrari in the press conference

Sebastian Vettel, Ferrari in the press conference

FIA Pool

Niemiec zadebiutował w Formule 1 w połowie 2007 roku. Podopieczny Red Bulla został przydzielony wówczas do ich juniorskiej ekipy Toro Rosso, w której został na pełny sezon 2008. Początek kampanii był dla niego trudny, ale w tym samym sezonie dobrze zaznaczył swoją obecność w królowej sportów motorowych wygrywając Grand Prix Włoch.

Następnie Vettel awansował do Red Bull Racing w sezonie 2009, a rok później rozpoczął okres dominacji, zdobywając cztery tytuły. Do dziś pozostaje jedynym kierowcą, który wygrał mistrzostwa świata z RBR.

Chociaż nie udało mu się powtórzyć tych sukcesów jeżdżąc dla Ferrari, po dołączeniu do nich w 2015 roku, dodał do swojego CV kolejnych czternaście wygranych wyścigów, stając się trzecim najbardziej zasłużonym kierowcą włoskiej ekipy, biorąc pod uwagę tę statystkę.

Teraz czterokrotny mistrz świata przenosi się do Astona Martina, w momencie powrotu kultowej marki do Formuły 1 w tym roku.

Czy Vettel poprowadzi Astona Martina na sam szczyt?

- Każdy zespół, w którym jeździł Vettel do tej pory, stawał się zwycięską ekipą - uznał Ascanelli. - Najpierw Toro Rosso, potem Red Bull. To wynika również z wkładu Sebastiana, jego ciężkiej nogi na gazie i sposobu współpracy z zespołem.

- Red Bull miał wszystko, aby odnieść sukces w 2008 roku, ale to my byliśmy lepsi od nich, ponieważ Vettel lepiej spisywał się od Coultharda i Webbera - dodał.

Wielu obserwatorów porównuje początkowe etapy zespołów Red Bulla i Astona Martina, w kontekście ich ambicji odniesienia sukcesu.

Vettel natomiast jest zdania, że szukanie takich analogii nie do końca jest właściwe.

- Na papierze jest kilka podobieństw, ale jesteśmy teraz w zupełnie innej sytuacji - uznał Vettel. - Do tego jestem na innym etapie jako kierowca, lepszym, mając dużo większe doświadczenie i jaśniejsze spojrzenie. Sądzę, że nie powinno się porównywać początków tych dwóch zespołów. Wtedy nie miałem takiej wiedzy, więc i moje podejście zdecydowanie różni się.

Red Bull i Aston Martin, w przeciwieństwie do Ferrari, są postrzegane jako komfortowe środowiska dla Vettela.

Na pytanie, jak ważne jest dla niego wsparcie zespołu, Niemiec odparł: - Ludzie różnią się od siebie, ale uważam, że każdy chce znaleźć się w środowisku, w którym wszyscy sobie pomagają i razem pracują. W Astonie Martinie jest wiele nowych twarzy, ale jestem przekonany, że wszystko się uda. Zawsze trzeba być otwartym na nowe rzeczy.

- Poznam nowych ludzi, nauczę się nowego podejścia i sposobu pracy. Nie uważam, aby mój styl działania był jedynym słusznym - zakończył.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Grosjean odpuści Indy 500
Następny artykuł Hamilton: Z McLarenem miałbym jeden tytuł

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska