Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

W Zandvoort zmienią zdanie?

Organizatorzy Grand Prix Holandii do niedawna wykluczali rozegranie wyścigu bez kibiców. Teraz jednak mogą zmienić zdanie, choć decyzja po części zależeć będzie od opinii publicznej.

Max Verstappen, RB8, in the Hugenholtz corner

Autor zdjęcia: Chris Schotanus

Powracające po 35 latach do kalendarza Grand Prix Holandii pierwotnie zaplanowane było na najbliższy weekend. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że harmonogram trzeba było zmienić. Rywalizacja na zmodernizowanym torze w Zandvoort została przełożona bez podania nowego terminu.

Tydzień temu w Holandii wprowadzono zakaz organizacji imprez masowych i dużych wydarzeń sportowych, który obowiązywać będzie do końca wakacji. Oznacza to, że Formuła 1 może zjawić się w Zandvoort najwcześniej we wrześniu. Jednak i wtedy trybuny obiektu najpewniej musiałyby pozostać puste. Jan Lammers, szef grand prix, do niedawna wykluczał organizację zawodów bez udziału publiczności. Teraz możliwa jest zmiana stanowiska.

- Wyścig musiałby się odbyć na początku września - powiedział Lammers w rozmowie z telewizją Ziggo Sport i odniósł się również do planów F1, zapowiadających rundy europejskie w trakcie wakacji. - Gdyby jednoznacznie powiedziano, że w grę wchodzi tylko data do końca sierpnia, nic by z tego nie było.

- Teraz nadal sprawdzamy różne możliwości. Najważniejsze będą decyzje rządu, ale liczyć będzie się również zdanie opinii publicznej. Jeśli będą otwarci na wyścig bez widzów, to my również. Chyba, że stwierdzą, iż lepszym rozwiązaniem jest poczekanie na 2021 rok.

Lammers, podobnie jak wielu innych promotorów, zastrzega, że ewentualna organizacja wyścigu bez kibiców musi wiązać się ze zmianą umowy z Liberty Media.

- Przed nimi teraz najtrudniejsze zadanie. Muszą opracować kalendarz w oparciu o tory, na których mogą odbyć się wyścigi bez publiczności. W Austrii, gdzie zgodnie z aktualnym planem ma się rozpocząć sezon, pomóc może Red Bull. Z pewnością taka inauguracja sezonu ma swoją wartość komercyjną.

Los Grand Prix Holandii zależy przede wszystkim od opinii naczelnych władz zajmujących się zdrowiem publicznym.

- Jeśli nie będzie zezwolenia, to po prostu [wyścig] się nie odbędzie. Musimy również postępować zgodnie z wytycznymi władz nadmorskiego kurortu Zandvoort. Poczekamy i zobaczymy, co się wydarzy - zakończył Jan Lammers.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sainz poradzi sobie wszędzie
Następny artykuł Ocon nie kryje rozczarowania

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska