Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wolff dawno nie był tak zadowolony

Szef zespołu Mercedesa nie kryje, że trzecie i czwarte miejsce na otwarcie sezonu F1 2022 jest dla nich świetnym wynikiem.

Lewis Hamilton, Mercedes W13

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

Przez większą część niedzielnego Grand Prix Bahrajnu Lewis Hamilton podążał na piątej pozycji, a George Russell szóstej. Jednak na ostatnich okrążeniach po restarcie kierowcy Red Bull Racing mieli problemy z jednostkami napędowymi i ani Max Verstappen, ani Sergio Perez nie dojechali do mety. W rezultacie Hamilton stanął na trzecim stopniu podium, a Russell był czwarty.

Po wyścigu szef Mercedesa przyznał, że w zeszłym roku nie spodziewałby się, że będzie teraz podekscytowany takim wynikiem.

- Gdybyśmy w zeszłym sezonie zajęli trzecie i czwarte miejsce, bylibyśmy bardzo rozczarowani - powiedział Toto Wolff. - W tym roku jesteśmy daleko za Red Bullem, więc te lokaty to dla nas fantastyczna sprawa.

- Na miękkich oponach, zanim zaczęły się degradować, nie byliśmy dużo wolniejsi od rywali. Nie mam na myśli Leclerca, ale pozostałych kierowców, którzy nas wyprzedzili. Jednak nasze ogumienie szybko się degradowało i dlatego spróbowaliśmy czegoś innego, stawiając na twardą mieszankę. To jednak było jak wkładanie ręki do sedesu. Na każdym okrążeniu jechaliśmy bardzo wolno. Znaleźliśmy się 35 sekund za liderem. Musimy wyciągnąć z tego wnioski - kontynuował.

- Problemy wynikają z faktu, że nasz samochód stawia zbyt duży opór aerodynamiczny, co przekłada się na niską prędkość maksymalną - wyjaśnił. - Potrzebujemy czasu, aby uzyskać aktualizacje, które powinny naprawić sytuację. To jednak stanowi dopiero połowę problemu, bowiem jednostce napędowej brakuje mocy, ale tym również się zajmiemy.

- Udało się zająć trzecie miejsce, ale bez odpadnięcia kierowców Red Bull Racing, bylibyśmy na piątej i szóstej pozycji. Nie sądzę, aby można było odmienić naszą sytuację z dnia na dzień - dodał.

Czytaj również:

Wolff przyznaje, że zespół potrzebuje dużego kroku naprzód w kwestii osiągów, zanim będzie mógł myśleć o zwycięstwach w wyścigach. Zgadza się, że obecny stan rzeczy w kontekście jego stajni wygląda ponuro.

- Patrząc na dzisiejszą kolejność w tabeli, to wydaje się, że jest bardzo, bardzo daleko, abyśmy w ogóle myśleli o walce o mistrzostwo - przekazał. - Natomiast oceniając ten weekend jako pojedynczy wyścig, to prawdopodobnie sięgnęliśmy po maksymalną zdobycz punktową, jaka była możliwa.

Mercedes wskazuje, że przede wszystkim zmaga się ze znalezieniem odpowiednich ustawień samochodu. Nie są w stanie zmaksymalizować jego osiągów i równocześnie zminimalizować efektu podskakiwania.

Jest przekonany, że w W13 drzemie znacznie większy potencjał, którego nie mogą uwolnić, ze względu na kompromisy, na jakie trzeba się zdecydować, aby ograniczyć wspomniane „galopowanie”. Rozwiązaniem obecnej sytuacji nie jest tylko przygotowanie nowych podzespołów.

- Myślę, że bardziej niż o części chodzi o zrozumienie, w jaki sposób możemy wyzwolić osiągi, które naszym zdaniem są w bolidzie, lub które mamy nadzieję w nim znaleźć - wskazał. - Zanim zaczniemy rzucać w niego nowymi elementami, tak właśnie bym to widział.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Alfa Romeo w trybie ataku
Następny artykuł Ferrari faworytem?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska