Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wymarzony scenariusz dla Formuły 1

Daniel Ricciardo nie ma wątpliwości, że punktowy remis między Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem przed finałowym Grand Prix Abu Zabi jest dla Formuły 1 wymarzonym scenariuszem

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, Lewis Hamilton, Mercedes W12

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, Lewis Hamilton, Mercedes W12

Mark Sutton / Motorsport Images

Hamilton wygrał trzy wyścigi z rzędu i zrównał się punktami z Verstappenem. Po raz pierwszy od 1974 roku dwaj kandydaci do końcowego lauru mają taki sam dorobek (wtedy byli to Emerson Fittipaldi i Clay Regazzoni). Liderem tabeli kierowców jest Holender ze względu na większą liczbę zwycięstw w sezonie. Ostatnie w harmonogramie, Grand Prix Abu Zabi rozstrzygnie o losach mistrzowskich tytułów.

Ricciardo podkreśla, że na tak zaciętą rywalizację liczono od wielu lat.

- Każdy chce takiej bitwy - stwierdził Australijczyk. - Po jednej stronie jest „weteran” rekordzista, a po drugiej najmłodszy zwycięzca wyścigu w historii. To naprawdę fajna walka i fascynująca opowieść.

- Idą łeb w łeb. To prawdziwa bitwa. Trochę im tego zazdroszczę, ale dla sportu to wymarzony scenariusz.

W ciągu sezonu nie brakowało ostrych starć, a weekendowy pojedynek w Dżuddzie przerodził się w bezpardonową wymianę ciosów. Sędziowie w kilku przypadkach uznali winę Verstappena, choć i Hamilton zarobił jedno ostrzeżenie.

- Obaj mają tyle samo punktów, więc sytuacja jest maksymalnie napięta. Kto wygra w najbliższy weekend, będzie triumfował. To świetne i jako kibic jestem podekscytowany. A sądziłem, że Netflix już nie będzie bardziej fascynujący - zakończył Daniel Ricciardo.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wszystkie chwyty dozwolone
Następny artykuł Przeprosiny doradcy Red Bulla

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska