Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Zakazany manewr Norrisa

Lando Norris nie ukrywał, że sposób, w jaki bronił się przed Carlosem Sainzem w Grand Prix Hiszpanii był niedopuszczalny.

Lando Norris, McLaren MCL35M

Lando Norris, McLaren MCL35M

Steven Tee / Motorsport Images

Norris ruszał jako dziewiąty. Przez cały wyścig plasował się w okolicach dziesiątego miejsca. W końcowej fazie, jadąc na mocno zużytych oponach, próbował utrzymać się przed Carlosem Sainzem. Obrona była jednak zbyt ostra - Norris na hamowaniu do zakrętu numer 1 zmieniał linię jazdy.

Mimo wysiłków podejmowanych przez Norrisa, Sainz uporał się z reprezentantem McLarena, któremu sędziowie natychmiast pokazali czarno-białą flagę, grożąc palcem za zbyt niebezpieczną jazdę.

Wracając do tej sytuacji, Norris stwierdził:

- Muszę obejrzeć powtórki. Przyda się ujęcie z góry lub coś w tym rodzaju - powiedział Norris na antenie Sky Sports F1. - Chciałem obronić się przed Carlosem i trochę zmieniłem linię, po czym zrobiłem to kolejny raz. A to jest zakazane. Nie chciałem robić nic agresywnego. Wiedziałem, że mnie minie. Tak po prostu wyszło.

Norris zjechał po komplet świeżych opon i zdołał powrócić do punktowanej dziesiątki. Na metę wjechał jako ósmy. 21-latek był nieco rozczarowany swoim występem, ale podkreślił, że ważną rolę odegrały kwalifikacje.

- Nie pokazałem dziś swojego potencjału. Danielowi [Ricciardo] się udało i dojechał szósty. Nasze tempo kwalifikacyjne było w ten weekend lepsze niż to na długim dystansie. W wyścigu mieliśmy spore problemy z tyłem samochodu. A tym obszarze Ferrari są silne. Trochę się tego spodziewaliśmy, choć ogólnie chyba mogę być zadowolony z P8.

Pytany o formę Ferrari, które wyrasta na głównego rywala ekipy z Woking, odpowiedział:

- Nie jestem zaskoczony. Wydaje mi się, że byli dużo szybsi w wyścigu i mogli lepiej zadbać o opony. Na niektórych torach są wolniejsi, muszą bardziej naciskać i przez to mocniej niszczą ogumienie. Nie jest to więc niespodzianka. Nie zawsze ich tempo spada. Są szybcy od początku sezonu, a teraz poskładali wszystko w całość.

Co wydarzyło się w Barcelonie?:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Bezbronny Verstappen
Następny artykuł Alfa wyjaśniła długi postój

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska