Zawstydzająco wolny samochód
Jean Alesi przyznał, że widok Lewisa Hamiltona w wolnym Mercedesie był zawstydzający.
Lewis Hamilton, Mercedes W13
Zak Mauger / Motorsport Images
Mercedes nie najlepiej rozpoczął nową erę techniczną w Formule 1. Mimo że Hamilton już podczas inauguracji sezonu w Bahrajnie był na podium, zawdzięczał to w głównej mierze problemom rywali z Red Bulla.
W13 znacząco odstawał tempem od najlepszych samochodów z Maranello i Milton Keynes, a ponadto ekipa mistrzów świata wśród konstruktorów miała poważne kłopoty z podskakiwaniem.
Po trzynastu wyścigach bieżącej kampanii Hamilton pozostaje bez zwycięstwa, a w tabeli kierowców jest szósty. Strata do liderującego Maxa Verstappena wynosi ponad sto punktów.
Alesi przyznał, że widok siedmiokrotnego mistrza świata w tak powolnym samochodzie, jakim przez pierwsze pół roku jawił się Mercedes, był zawstydzający.
- Teraz mi łatwo mówić, ale wszyscy byli zszokowani ich startem - powiedział Alesi w rozmowie z serwisem Give Me Sport. - Kiedy pokazali [niemal pozbawiony sekcji bocznych] samochód w Bahrajnie, wszyscy złapali się za głowy: „O mój Boże, przygotowali coś wyjątkowego, będą nietykalni!”.
- Jednak po kilku okrążeniach zdali sobie sprawę, że samochód jest daleko z tyłu. A widzieć Lewisa Hamiltona jadącego takim samochodem było chwilami zawstydzające. Przecież Lewis jest siedmiokrotnym mistrzem świata.
- Z drugiej strony ich zdolność do poprawy jest imponująca. Na Węgrzech świetnie było widzieć George’a Russella na pole position i Lewisa walczącego w czołówce.
Mercedes z optymizmem rozpoczął wakacyjną przerwę. We Francji i na wspomnianych Węgrzech tydzień po tygodniu udało się wprowadzić oba samochody na podium. W Brackley ufają, że zwycięstwo przyjdzie jeszcze w tym roku, ale Alesi nie jest tego wcale taki pewien.
- Z doświadczenia wiem, że kiedy samochód „rodzi się” z problemami, nie można go naprawić. Można pójść na jakiś kompromis, ale ten nie za bardzo działa w Formule 1.
- Nie chce mi się wierzyć, że w normalnych warunkach mogą wygrać grand prix przed końcem tych mistrzostw.
Weekend z Grand Prix Belgii rozpocznie się w przyszły piątek.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze