Zła koncepcja Ferrari?
Po słabym występie w Grand Prix Hiszpanii Ferrari przyznaje, że być może obrali złą koncepcję przy projektowaniu tegorocznego samochodu.
Sebastian Vettel, Ferrari SF90
Joe Portlock / Motorsport Images
Włoski zespół miał nadzieję, że przygotowane poprawki aerodynamiczne na wyścig pod Barceloną, jak również nowy silnik, poprawią ich formę i umożliwią pokonanie Mercedesa.
Jednak Ferrari ma za sobą kolejny trudny weekend. Mercedes był poza ich zasięgiem. Do tego przegrali walkę o trzecie miejsce z Maxem Verstappenem, kierowcą ekipy Red Bull Racing.
Szef zespołu - Mattia Binotto powiedział, że szukają źródła swoich problemów. Może być tak, że przyjęta na ten rok koncepcja samochodu była błędna.
- Traciliśmy w każdym zakręcie, nie tylko w ostatnim sektorze - powiedział Binotto. - Mamy sporą podsterowność. Czy chodzi o siłę docisku, czy o coś więcej? Analizujemy to.
- Każda konkluzja wyciągnięta już teraz, będzie błędnym wnioskiem. Chcąc przeprowadzić właściwą analizę, potrzebujemy na to kilku dni. Zastanawiamy się, czy to kwestia balansu, czy docisku, a może koncepcja całego samochodu. Nie mamy teraz na to odpowiedzi - dodał.
Ferrari zdominowało zimowe testy F1. Natomiast w przypadku Mercedesa wydawało się, że miał spore problemy. Zespół przekazywał nawet, że potrzebowałby miesięcy na zmianę filozofii projektu swojego bolidu.
Jednak po rozpoczęciu sezonu układ stawki jest zupełnie inny i to znowu Mercedes jest na czele. Toto Wolff, szef mistrzowskiej ekipy, jest zdania, że koncepcja wyższej siły docisku, którą prezentują w tym roku, pozwala na lepszy i szybszy rozwój samochodu bez uszczerbku na balansie bolidu.
- Myślę, że to zdecydowanie ciekawa platforma. Patrząc na to, kto był na czele podczas testów zimowych, widzimy inną sytuację w czołówce, a nawet w środku stawki. To dwie zupełnie różne filozofie aerodynamiczne. Jednak w Formule 1 nigdy nie ma jednego pytania i jednej odpowiedzi, ani prostego uzasadnienia dobrych lub złych osiągów. W tym wszystkim chodzi też o utrzymywanie wysokiego poziomu rozwoju - uznał.
Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10,
Photo by: Mark Sutton / Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze