Afrykanka marzy o mecie

Pasję do motocykli obudził w Perry ojciec, który regularnie jeździł jednośladem. W wieku 12 lat mała Taye poprosiła rodziców o pierwszą maszynę. Wspólne weekendowe wycieczki zaczęły być na porządku dziennym.

- Stopniowo przechodziłam z 80 cm³ do 125 cm³, potem do 250 cm³ i ostatecznie 450 cm³. Razem z rosnącym wiekiem chciałam coraz więcej. Wiem, że mogę wyglądać trochę dziwnie na motocyklu [Perry ma jedynie 158 cm wzrostu], a jeśli się przewrócę, muszę użyć naprawdę dużej energii by go podnieść.

- Spoglądałam na najlepszych facetów i oczywiście Lalę Sanz. Interesujące było również spotkać Andreę Peterhansel [pięciokrotną uczestniczkę afrykańskiego Dakaru] w Maroku. Na poziomie krajowym doszłam do szczytu, zdobywając mistrzostwo wśród kobiet.

Na międzynarodowej scenie Perry wystartowała w Merzouga Rally i Rajdzie Maroka. Po niezłych występach 28-latka postanowiła zgłosić się do Dakaru. Na półmetku reprezentantka Nomade Racing znajduje się na 61. pozycji.

- Głównym celem jest ukończyć. Wiem jednak, że w drugim tygodniu będzie wiele wydm i tam mogę mieć problemy. Kiedy zaliczę wywrotkę, bardzo ciężko jest mi podnieść ważący 150 kg motocykl. Muszę się postarać, żeby taka sytuacja nie powtarzała się 20-30 razy dziennie.

- Bycie pierwszą Afrykanką, która dojedzie jednośladem do mety wiele by dla mnie znaczyło. Nie koncentruję się jednak tylko na tym - zakończyła Taye Perry.