Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Al-Attiyah czy Peterhansel?

Przed ostatnim etapem Rajdu Dakar Carlos Sainz i Lucas Cruz mają nieco ponad dziesięć minut przewagi nad swoimi najbliższymi rywalami.

#300 Toyota Gazoo Racing: Nasser Al-Attiyah, Matthieu Baumel

#300 Toyota Gazoo Racing: Nasser Al-Attiyah, Matthieu Baumel

A.S.O.

Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel mają dokładnie 10.17 min. straty do załogi Mini John Cooper Works Buggy. Natomiast mocne tempo Stephane Peterhansela i Paulo Fiuzy na jedenastym etapie sprawiło, że są tylko sześć sekund za reprezentantami Toyoty.

Ostateczna rozgrywka o drugie miejsce rozegra się jutro na ostatnim odcinku specjalnym rajdu, skróconym do 166 kilometrów. Zarówno Al-Attiyah jak i Peterhansel przyznają, że nie są już w stanie zagrozić Sainzowi w równej walce.

- Każdy dzień to nowy etap, odcinek o innej charakterystyce. Nigdy nie wiadomo co nas dokładnie czeka. Postaram się dać z siebie wszystko, ale ważne jest również, aby być na podium. Nie będę podejmował zbyt wielkiego ryzyka, które może spowodować jego utratę - mówił Stephane Peterhansel, kolega zespołowy Sainza.

- Będę walczył z Nasserem o drugie miejsce - dodał. - Startuję jednak jako pierwszy i ciężko będzie otwierać trasę. Oczywiście dam z siebie wszystko, ale w normalnych warunkach powinien być szybszy ode mnie.

- Cztery wygrane etapy w tej edycji to dobry wynik, ale nie wystarczający jeśli chodzi o klasyfikację generalną - przyznał. - W każdym razie jestem zadowolony. Kiedy rozpoczynaliśmy rajd nie byłem pewien czy powalczymy o podium. W ostatniej chwili doszło do zmiany pilota, pojawiły się też inne rzeczy.

Carlos Sainz będzie jutro zmierzał po przypieczętowanie trzeciego zwycięstwa w Rajdzie Dakar. W sportach motorowych jednak nie można być niczego pewnym aż do samej mety.

- Trzymamy za niego kciuki. Zostało tylko kilka kilometrów ostatniego etapu, ale to sport motorowy i wszystko może się zdarzyć. Oczywiście mam nadzieję, że wygra. Moja strata do Carlosa jest już zbyt duża - przyznał Peterhansel. - Mam nadzieję, że wygra dla zespołu. Dwa lata temu rozpoczęliśmy projekt z buggy i włożyliśmy w to mnóstwo pracy.

Nasser Al-Attiyah również przyznaje, że strata do Carlosa Sainza jest zbyt duża, aby powalczył o zwycięstwo. Z pewnością nie pomógł mu błąd w nawigacji na dziesiątym etapie.

- To niemożliwe - zgodził się Katarczyk. - Wczoraj straciliśmy dużo czasu, popełniliśmy błąd i wiedziałem, że przegraliśmy Dakar. Duża pomyłka w nawigacji jest bardzo kosztowna. Cieszę się, że Carlos jutro wygrywa, ponieważ naprawdę wykonał dobrą robotę.

- Próbowałem wygrać ten Dakar, pierwszą edycję tutaj w Arabii Saudyjskiej. Cieszę się, że walczyłem z Carlosem i Stephane, są jednymi z najlepszych kierowców. Jutro natomiast jest krótki etap. Chcemy dogonić Stephane i utrzymać się za nim. Różnica wynosi bowiem tylko sześć czy siedem sekund. Mini buggy jest tutaj naprawdę szybkie - dodał.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Domżała: To był najtrudniejszy etap
Następny artykuł Sonik czuje dużą satysfakcję

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska