Czwarty triumf Nassera

Trwającą od 1 stycznia rywalizację w 44. edycji maratonu kończył etap z Biszy do Dżuddy. W jego skład wchodził 164-kilometrowy odcinek specjalny, wiodący w głównej mierze po szutrze. Z wydmami uczestnicy pożegnali się już w czwartek, ale na trasie nie brakowało piasku.

Najlepiej z finałową próbą poradzili sobie Henk Lategan i Brett Cummings. Ruszająca z dalszej pozycji załoga z RPA o 49 sekund wyprzedziła Stephane’a Peterhansela i Edouarda Boulangera. „Monsieur Dakar” nie wyrównał rekordu Ariego Vatanena w łącznej liczbie wygranych etapów maratonu. Do pięćdziesiątki zabrakło jednego triumfu. Podium oesu uzupełnili Brian Baragwanath i Leonard Cremer, jadący Century CR6.

Rajd wygrali Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel, dziś sklasyfikowani poza dziesiątką. Duet objął prowadzenie już po noworocznym odcinku kwalifikacyjnym i po wypracowaniu ponad półgodzinnej przewagi koncentrował się na bezpiecznym utrzymaniu pozycji. Katarczyk i Francuz wygrali trzy odcinki, w tym części A i B inauguracyjnego etapu. Dla pochodzącego z Dohy kierowcy - w przeszłości triumfatora PWRC oraz dwukrotnie WRC 2, a także brązowego medalisty olimpijskiego w strzelectwie (skeet) z Londynu - to czwarte zwycięstwo w maratonie (wcześniej w latach 2011, 2015 i 2019), odniesione w osiemnastym starcie. Liczbą triumfów Al-Attiyah zrównał się z Vatanenem. Baumel okazał się najlepszy po raz trzeci. Nawigator z Manosque po raz piętnasty mierzył się z trudami Dakaru.

Niespełna 28 minut za załogą Toyota Gazoo Racing dojechali Sebastien Loeb i Fabian Lurquin. Powracający w przyszłym tygodniu do WRC, dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata w szóstym starcie po raz trzeci stanął na podium.

Trójkę skompletował reprezentant gospodarzy - Yazeed Al-Rajhi, pilotowany przez Michaela Orra. Strata duetu Overdrive przekroczyła godzinę.

Tuż za podium uplasowali się Orlando Terranova i Daniel Oliveras Carreras. W drodze po czwarte miejsce reprezentanci Bahrain Raid Xtreme wygrali jeden etap. Piątkę zamknęli Giniel de Villiers i Dennis Murphy, zamieszani w kontrowersyjne incydenty z motocyklistami.

Szóste miejsce to dorobek Jakuba Przygońskiego, pilotowanego przez Timo Gottschalka. Polski kierowca martwił się, że konkurencyjne do zeszłego roku Mini Buggy nie nadążało już za konstrukcjami T1+.

- Cały Dakar był dla nas wielkim wyzwaniem, głównie dlatego, że nasz samochód nie dotrzymywał tempa. Nowe pojazdy czteronapędowe oparte na przepisach T1+ były wyraźnie szybsze. Nie spodziewaliśmy się tego, ale musimy oddać szacunek ekipom Prodrive i Toyota za przygotowanie takich maszyn. Wygląda na to, że Dakar zmierza właśnie w takim kierunku. Zrobiliśmy co w naszej mocy, a nic więcej się nie dało. Jesteśmy zadowoleni z edycji 2022. Podobały nam się szybkie sekcje i liczne wydmy. Teraz cieszymy się z dotarcia do mety.

Wspierani przez Motul - Mathieu Serradori i Loic Minaudier ukończyli maraton na siódmej pozycji. Serradori - były motocyklista - uzyskał najlepszy wynik w historii swoich dotychczasowych występów.

Dziesiątkę uzupełniły duety: Sebastian Halpern i Bernardo Graue, Mattias Ekstrom i Emil Bergkvist - najlepsi z tercetu hybrydowych Audi - oraz Władymir Wasiliew i Oleg Uperenko.

Rajd Dakar 2022 - Samochody:

1. Nasser Al-Attiyah Matthieu Baumel Toyota GR DKR Hilux 38:33.03
2. Sebastien Loeb Fabian Lurquin BRX Hunter T1+ +27.46
3. Yazeed Al-Rajhi Michael Orr Toyota Hilux Overdrive +1:01.13
4. Orlando Terranova Daniel Oliveras Carreras BRX Hunter T1+ +1:27.23
5. Giniel De Villiers Dennis Murphy Toyota GR DKR Hilux +1:41.48
6. Jakub Przygoński Timo Gottschalk Mini John Cooper Works Buggy +1:53.06
7. Mathieu Serradori Loic Minaudier Century CR6 +2:32.05
8. Sebastian Halpern Bernardo Graue Mini John Cooper Works Buggy +2:38.26
9. Mattias Ekstrom Emil Bergkvist Audi RS Q e-tron +2:42.11
10.Władymir Wasiliew Oleg Uperenko BMW X5 +3:02.21