Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dakar: Mówią po 1 etapie

Wypowiedzi zawodników po 1 etapie Rajdu Dakar:

#302 JCW X-Raid Team: Stephane Peterhansel

#302 JCW X-Raid Team: Stephane Peterhansel

X-Raid Team

#305 JCW X-Raid Team: Carlos Sainz
#302 JCW X-Raid Team: Stephane Peterhansel
#400 South Racing - Can Am: Francisco Lopez Contardo, Juan Pablo Latrach Vinagre
#1 Red Bull KTM Factory Racing: Toby Price
#16 Red Bull KTM Factory Racing: Luciano Benavides
#9 Monster Energy Honda Team: Ricky Brabec
#250 Drag'on Racing Yamaha: Ignacio Casale
Adam Tomiczek
Kamil Wiśniewski
Martin Prokop, Viktor Chytka, Ford Raptor RS CC
Krzysztof Jarmuż

ADAM TOMICZEK: - Pierwsze 150 km odcinka specjalnego było bardzo udane. Później niestety popełniłem błąd, który kosztował mnie 15-20 min. Przejechałem bardzo blisko jednego z punktów kontrolnych, jednak go nie zaliczyłem i musiałem wrócić. Poza tym przejazd był bardzo dobry. Organizatorzy przekażą nam roadbooki jutro rano, także zapowiada się bardzo ciekawy etap.

KAMIL WIŚNIEWSKI: - Dzisiejszy odcinek był naprawdę długi miał ponad 700km łącznie z dojazdówkami. Na trasie było sporo kamienistych miejsc oraz wydmy, trzeba było bardzo uważać na opony, jednak nie to było moim największym zmartwieniem. Mój quad nie miał mocy, maksymalną prędkością jaką udało mi się osiągnąć było 100km /h, więc bardzo słabo. Fizycznie czuję się bardzo dobrze, nie odczułem tych kilometrów. Cała noc przed nami więc będziemy szukać przyczyny usterki sprzętu a Wy trzymajcie kciuki.

MARTIN PROKOP: - Pierwszy etap był dla nas całkiem udany, chociaż trzy razy musieliśmy wymieniać opony, przez co straciliśmy trochę czasu. Mieliśmy także drobne problemy nawigacyjne, ale w tym miejscu wszyscy krążyli. Utrzymywaliśmy dobre tempo i z tego jesteśmy zadowoleni. Dwunasta pozycja nie jest tak dobra, jak byśmy chcieli, ale straty są niewielkie i mam nadzieję, że jutro będziemy mogli się jeszcze poprawić.

KRZYSZTOF JARMUŻ: - Było strasznie dużo kurzu, kamieni i niebezpiecznych miejsc, więcdzisiaj wolałem jechać spokojniej. Serce by mi pękło gdybym odpadł pierwszego dnia! Ścigam się oczywiście w klasyfikacji Original by MOTUL, czyli zawodników, którzy jadą bez wsparcia mechaników. Dzisiaj oszczędzałem motocykl, więc nie mam specjalnie dużo do zrobienia. Godzina i powinienem być wolny. W generalce zająłem 56. pozycję, a w klasyfikacji Original by MOTUL jestem czwarty. Na jutro plan niezmienny, czyli powoli się rozkręcać i zapoznawać z saudyjskim piachem.

CARLOS SAINZ: - Raz się zgubiliśmy, co kosztowało nas trochę czasu. Przebiliśmy też oponę. Jednak nie było tak źle, ponieważ miałem wrażenie, że straciliśmy czternaście czy piętnaście minut. Naprawdę należy zwrócić uwagę na nawigację.

STEPHANE PETERHANSEL:- Trochę błądziliśmy i straciliśmy od trzech do pięciu minut, szukając waypoint'u. Trudno było zrozumieć wskazówki w języku angielskim. Muszę to sobie poukładać w głowie. Były wydmy, rozległe piaszczyste powierzchnie i skały. Dobrze adaptujemy się do takich warunków.

FRANCISCO LOPEZ: - Teren był zupełnie inny w porównaniu do tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Wszystko jednak poszło dobrze, dzięki mojemu pilotowi Pablo, choć ten pierwszy etap był dla mnie trudny. Z powodu kamieni i skał dwa razy złapałem kapcia w ostatniej części trasy.

TOBY PRICE: - Dzień był ciężki, ale wszystko poszło dobrze. Miałem problem z książką drogową po piętnastu kilometrach, co było dość dziwne. Miałem jednak trochę szczęścia bo zdołałem pojechać po śladach kurzu innych zawodników. Jednak bez książki drogowej jest się ślepym. Chwilowo wszystko wygląda dobrze, ale mogę dostać karę. Nie jest to najlepsza opcja na początek, ale przed nami długa droga. W każdym razie czułem się dobrze na motocyklu i dojechałem do mety bez kłopotów, z czego należy się cieszyć.

KEVIN BENAVIDES: - Bardzo fajny pierwszy etap. Podobało mi się, mimo skomplikowanej nawigacji. Było trochę zmian w terenie, piasek, wydmy i kamienie. Świetnie się bawiłem. Jutro mamy już etap maratoński. Należy pojechać ostrożnie i utrzymać skupienie.

RICKY BRABEC: - To był udany pierwszy etap. Mamy przed sobą długi rajd, a to był jeden z najkrótszych dni. Mam nadzieję, że każdy etap będziemy w stanie ukończyć. Teren był niesamowity. Skalisty, piaszczysty, szybki. Kocham to. Czułem się bardzo komfortowo i oby było więcej takich dni. Jutro etap maratoński.

IGNACIO CASALE: - Naprawdę trudny etap. Teren przypominał mi Rajd Maroka, w którym wziąłem udział w roku ubiegłym. Jechałem szybko, nie popełniając żadnych błędów. Nawigacja była diabelnie trudna. Łatwo się zgubić lub upaść, ale wszystko zrobiłem poprawnie. Dokonaliśmy kilku poprawek w zawieszeniu i teraz działa ono lepiej. W każdym razie dobrze się bawiłem.

...news aktualizowany

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Gladiator z Holandii
Następny artykuł Litewska sensacja w Al Wajh

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska