Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dakar: Mówią po 9 etapie

Uczestnicy 45. Rajdu Dakar komentują dziewiąty etap maratonu.

#201 Bahrain Raid Xtreme Prodrive: Sebastien Loeb

#201 Bahrain Raid Xtreme Prodrive: Sebastien Loeb

Red Bull Content Pool

SEBASTIEN LOEB: - Zatrzymaliśmy się na dojazdówce przed startem, a potem samochód nie chciał ruszyć. Brak ciśnienia paliwa. Sprawdziliśmy wszystkie łączniki. Zadzwoniłem do inżyniera. Okazało się, że łącznik jest poluzowany. Być może stało się to, kiedy FIA pobierała próbkę. Wszystko sprawdziliśmy, zrobiliśmy reset i samochód odpalił. Na start spóźniliśmy się 10 minut. Generalnie był to szybki oes i trudno było wypracować przewagę. Z drugiej strony w dwóch, trzech miejscach ślady motocykli nie prowadziły w dobrym kierunku. Straciliśmy pewnie z siedem, osiem minut, by odnaleźć właściwą drogę. W takim tempie odrobienie strat do Nassera zajmie nam sześć miesięcy. Dobry dzień, jestem zadowolony. Rano była chwila strachu i już myślałem, że drugi tydzień rozpocznie się jak pierwszy. Koniec końców mamy tylko niewielką karę.

VAIDOTAS ZALA: - Szybki i fajny dzień. W rzece było dużo wody. W jednym miejscu baliśmy się, że utkniemy tak jak kibice. Poza tym, biorąc pod uwagę start z dziesiątej pozycji, dobry etap.

#213 Teltonika Racing. Prodrive: Vaidotas Zala, Paulo Fiuza

#213 Teltonika Racing. Prodrive: Vaidotas Zala, Paulo Fiuza

Photo by: A.S.O.

GUERLAIN CHICHERIT: - Krzyczałem na Mathieu [Baumela], który otwierał trasę, ponieważ źle wytyczył ślady i zgubiliśmy się. Żartuję. Ale to trochę frustrujące, ponieważ jechaliśmy dobrze. Odzyskaliśmy kontakt z tymi z przodu i jechaliśmy za Sebem. Prędkość była więc odpowiednia, ale kiedy się zgubiliśmy, złapaliśmy kapcia i potem znowu szukaliśmy drogi. Szkoda. Mogliśmy dziś walczyć o zwycięstwo.

#206 Gck Motorsport Prodrive: Guerlain Chicherit, Alex Winocq

#206 Gck Motorsport Prodrive: Guerlain Chicherit, Alex Winocq

Photo by: A.S.O.

KUBA PRZYGOŃSKI: - Na dzisiejszym odcinku trafiliśmy na kilka urwanych wydm. Ciężko było ocenić gdzie kończy się wzniesienie i jak będzie wyglądało lądowanie, o czym świadczy między innymi wypadek Carlosa Sainza. Pomimo ryzykownej drogi, mieliśmy dobre tempo i ukończyliśmy dzisiejszy odcinek pomyślnie na dziewiątym miejscu.

NASSER AL-ATTIYAH: - Podchodzimy do tego z etapu na etap. Dzisiaj wykonaliśmy kolejną dobrą pracę. Nie popełniliśmy błędów, nie mieliśmy żadnych problemów. Na odcinku specjalnym było jeszcze dużo wody. Zarządzamy dobrą przewagą. Mam nadzieję, że uda się dotrzeć do mety i wygrać Dakar.

LUCAS MORAES: - Częścią Dakaru jest oczekiwanie niespodziewanego. Bardzo trudny etap. Już po pięciu kilometrach zobaczyliśmy Carlosa Sainza, który dachował, chwilę później problem miał również Henk Lategan, który chyba zbyt gwałtownie wjechał na wydmę. Podeszliśmy do tego etapu na spokojnie. Byliśmy dziś bardzo cierpliwi i daliśmy się wyprzedzić kilku samochodom. Mamy oko na klasyfikację generalną, a nie na miejsca w danym dniu. Samochód jest w super stanie. To ważne.

 

MARTIN PROKOP: - Kolejny odcinek za nami, pierwszy po odpoczynku. Dzisiaj największym wyzwaniem była aura, ponieważ rano strasznie lało. Bardzo szybki oes, ale po miękkim podłożu. Dwa momenty to przejazd przez błotniste wadi, gdzie już z daleka widziałem, że będą problemy. Krążyły tam helikoptery. Było pełno samochodów, które ugrzęzły. My przejechaliśmy pełnym gazem. Powtórka była po 50 kilometrach. Raz się zgubiliśmy. Szukaliśmy konkretnego drzewa i znaleźliśmy niewłaściwe. Trochę pechowo.

Czytaj również:

ERYK GOCZAŁ: - Niesamowity dzień. Atakowałem od samego startu i pierwszych wydm. Wynik jest jednak zasługą mojego pilota. Spisał się świetnie i dzięki niemu mogłem jechać z gazem w podłodze, o nic się nie martwiąc. Jedziemy dzień po dniu. Jedynym celem jest czerpać frajdę. Chcę być również szybki i dlatego będziemy tak kontynuować do końca tygodnia.

MICHAŁ GOCZAŁ: - Dzisiaj naprawdę świetnie nam się jechało. Eryk z Oriolem zajęli dzisiaj pierwsze miejsce, a my z Szymonem byliśmy na trzecim. Testowaliśmy dzisiaj kilka nowych rozwiązań, myślę, że skorzystamy z nich także w przyszłorocznym Dakarze. Wyprzedziliśmy dzisiaj aż 52 załogi, więc tempo było naprawdę dobre. Szymon doskonale, bezbłędnie nawigował. Dzisiaj z wszystkiego możemy być w pełni zadowoleni.

SZYMON GOSPODARCZYK: - To był naprawdę świetny odcinek. Muszę powiedzieć, że to sama przyjemność, kiedy jedziemy tak szybko, mamy tak dobre tempo i wyprzedzamy po drodze tyle samochodów. Po problemach w niedzielę startowaliśmy dzisiaj trochę bardziej z tyłu i po drodze… wyprzedziliśmy aż 52 załogi! Bardzo pilnowałem dzisiaj nawigacji, a Michał po prostu cisnął ile się tylko dało. Muszę przyznać, że kiedy jedzie się trochę bardziej z tyłu stawki, dzieją się niesamowite rzeczy - tam jest prawdziwy Dakar. Auta dachowały, zakopywały się i to nawet na tych małych wydmach. Z przodu jest zawsze wielki sprint do mety, a tam z tyłu czasami jest prawdziwa walka o przetrwanie. Mam nadzieję, że trochę dzisiaj awansowaliśmy. Pozycja na mecie jest dobra, więc jutro pojedziemy bardziej z przodu, bliżej czołówki. Naprawdę było świetnie. A kolejna dobra informacja jest taka, że testowaliśmy nowe opony i doskonale się spisywały, nie złapaliśmy żadnego kapcia. Na pewno to jest dla nas cenna informacja i wiedza na przyszłość. Teraz mamy 220 kilometrów do biwaku, ale na pewno ta podróż będzie nam przebiegała w dobrej atmosferze, bo po dzisiejszym etapie czujemy się doskonale. Mieliśmy naprawdę wielką frajdę z jazdy.

#405 Cobant-Energylandia Rally Team BRP: Michal Goczal, Szymon Gospodarczyk

#405 Cobant-Energylandia Rally Team BRP: Michal Goczal, Szymon Gospodarczyk

Photo by: MCH Photo

MAREK GOCZAŁ: - Mieliśmy dzisiaj kilka przygód na trasie. Najpierw musieliśmy szukać jednego waypointa, później niestety przebiliśmy koło. To był odcinek z rodzaju tych, na których cały czas trzeba mieć gaz wciśnięty na maksa. Ja ich za bardzo nie lubię. Jesteśmy na mecie i to na pewno jest dobra informacja, ale straciliśmy trochę czasu. Jutro na pewno postaramy się odrobić te straty. Czułem, że brakowało nam mocy - na prostym odcinku wyprzedziły nas trzy Can-Amy i nie mogliśmy utrzymać ich tempa. Mam nadzieję, że znajdziemy dziś rozwiązanie tego problemu na biwaku

Czytaj również:

TOBY PRICE: - Za mną dobry dzień. Chłopaki jadący z przodu pogubili się przed tankowaniem. Nawigowałem dobrze i zaatakowałem na ostatniej, bardziej piaszczystej sekcji. Dobrze jest wrócić do gry po dniu odpoczynku, zostało jeszcze pięć dni ścigania. Nawigacja była zdradliwa, poszedłem trochę za daleko w prawo w jednym miejscu w poszukiwaniu punktu orientacyjnego i miałem trochę szczęścia, bo zobaczyłem trzy drzewa, które były zaznaczone na książce drogowej, co pozwoliło mi wrócić na właściwy szlak.

LUCIANO BENAVIDES: - Wygrałem drugi etap. To niesamowite! Po starcie miałem dwa trudne dni, które sporo mnie kosztowały, ale generalnie jadę niezły rajd i mam dobry rytm. Dzisiejszy odcinek był trudny. Trzeba było być cały czas uważnym. Jechałem za Skylerem, który wykonał bardzo dobrą pracę z nawigacją.

#77 Husqvarna Factory Racing: Luciano Benavides

#77 Husqvarna Factory Racing: Luciano Benavides

Photo by: Husqvarna

SKYLER HOWES: - Odcinek był skomplikowany. Na początku przegapiliśmy punkt kontrolny, w miejscu gdzie było dużo kamieni i błota. Trudno było podążać trasą. Skręciłem z niej dopiero, gdy mój zespołowy kolega Luciano się zatrzymał. Straciłem już wtedy sporo czasu. Na początku były też „złamane” wydmy, leżał Barreda. To wszystko wprowadziło dużo nerwowości i odpuściłem. Potem zaatakowaliśmy wraz z Luciano, ponieważ sądziłem, że na początku straciłem więcej czasu. Po tankowaniu zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Było sporo wody. Na środku pustyni. Szaleństwo. Po dniu odpoczynku musieliśmy stawić czoła dużej różnorodności terenu i w Empty Quarter będzie podobnie.

MASON KLEIN: - Nie jestem pewien, co się dokładnie stało. Wydaje mi się, że rozbiłem się w jednym zakręcie, na 300 kilometrze, zdaje się, że jechałem z Rossem. Mój roadbook zaciął się na starcie, więc nie wiem czy nawigacja była trudna. Musiałem jechać za innymi. Ale to nic. Czuję się dobrze.

#9 Bas World KTM Racing Team: Mason Klein

#9 Bas World KTM Racing Team: Mason Klein

Photo by: A.S.O.

Czytaj również:

GUILLAUME DE MEVIUS: - Najlepszy dzień dla nas. Jechaliśmy dobrze, straciliśmy trochę czasu na nawigacji, może dwie lub trzy minuty. Zyskałem za to dziewięć minut nad Austinem Jonesem, co jest bardzo dobre w klasyfikacji generalnej. Przed nami jeszcze długa droga. Postaramy się dojechać do końca bez problemów.

AUSTIN JONES: - Nie najlepszy dla nas dzień. Mieliśmy kilka problemów z samochodem i musieliśmy się z nimi uporać. Trochę frustrujące, ale jesteśmy tutaj. Nie mieliśmy większych kłopotów z nawigacją.

SETH QUINTERO: - Dakar to kawał przygody. Dlatego tu jesteśmy. By ją przeżywać. Po tym odcinku, gdzie straciliśmy półtorej godziny moje szanse na zwycięstwo przepadły. Oczywiście, o ile inni nie popełnią wielkich błędów. Nadal mamy jednak frajdę, nawet jeśli zajmowane miejsce nie jest tym, czego oczekiwałem. Staram się uśmiechać.

Czytaj również:
#301 Red Bull Off-Road Junior Team USA Presented By BF Goodrich: Seth Quintero, Dennis Zenz

#301 Red Bull Off-Road Junior Team USA Presented By BF Goodrich: Seth Quintero, Dennis Zenz

Photo by: Red Bull Content Pool

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zmiany u dakarowego weterana
Następny artykuł Galeria zdjęć: Etap 9 Rajdu Dakar

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska