Dobre tempo Hołowczyca
Już pierwszy etap Dakaru 2024 był pełen wyzwań dla uczestników rajdu. Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja uzyskali piętnasty czas na tej niezwykle wymagającej próbie.
Po krótkim prologu rozegranym wczoraj, który decydował o kolejności na starcie do dzisiejszej próby, przyszedł czas na pierwszy odcinek Dakaru.
Długi ponad 400 kilometrowy etap prowadził zawodników po piaszczysto-kamienistej trasie. Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja ruszali jako piąta załoga i przez część odcinka byli pierwszymi na etapie wyprzedzając inne załogi Oznacza to, że MINI w barwach AzotoPower wyznaczało trasę, a tym samym załoga miała znacznie utrudnione zadanie.
Ostatecznie Hołowczyc z Kurzeją zapisali piętnasty czas na pierwszym etapie tegorocznego Dakaru. Próbę wygrał Guillaume de Mevius z Xavierem Panserim w Toyocie, drugie miejsce zajęli Carlos Sainz z Lucasem Cruzem w Audi, a trzecie Giniel de Villiers i Dennis Murphy w fabrycznej Toyocie. Polacy pozostawili w tyle między innymi wielokrotnego zwycięzcę Dakaru - Nassera Al-Attiyaha, Sebastiena Loeba czy Stephane’a Peterhansela, którzy borykali się z problemami.
- Jesteśmy na mecie pierwszego dnia, realizujemy nasz plan i to jest najważniejsze, powiedział Hołowczyc. - Jedziemy bardzo spokojnie, może momentami aż zbyt spokojnie, ale przed nami jeszcze prawie dwa tygodnie rywalizacji. Dakar to maraton i trzeba w nim odpowiednio rozkładać siły, nie popełniać błędów, nie uszkodzić samochodu, nie łapać kapci i unikać przygód.
- Jestem zadowolony, samochód działa bardzo dobrze. Teraz mamy czas na odpoczynek i jutro ruszamy do drugiego etapu. Trzymajcie kciuki - dodał kierowca MINI JCW Rally Plus.
Dla Łukasza Kurzeji był to pierwszym prawdziwy odcinek na Dakarze. Tak opisał swój debiut: - Nawigacja jest dla nas kluczowa. W rajdach cross country rola pilota polega na tym, że kiedy przegrywa się rajd to przeważnie jego wina (śmiech). Ja skupiam się na tym, żeby nie popełnić błędu, a jednocześnie pilnuję Hołka i tempa.
- Jedzie nam się bardzo dobrze, dzisiejszy odcinek pojechaliśmy spokojnie. Przed nami jeszcze kilka tysięcy kilometrów i mądra jazda i spokój jest niezbędny do dobrego wyniku - dodał.
Galeria zdjęć: Hołowczyc i Kurzeja podczas pierwszego etapu Dakaru 2024
Jutro na zawodników czeka jeszcze dłuższy odcinek specjalny, którego dystans wynosi 463 kilometry.
Około 30 km wydm stanowi pierwszą partię trasy. Jednak lwia część tego nowego oesu charakteryzuje się szybkimi sekcjami, gdzie fortuna sprzyja odważnym, ale nie lekkomyślnym. Dakar wkroczy w królestwo wytrzymałości. To będzie długi dzień na drodze do Al Duwadimi.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.