Dyrektor Dakaru wierzy w Alonso
David Castera, dyrektor Rajdu Dakar, przewiduje, że Fernando Alonso podczas swojego pierwszego występu w najtrudniejszym maratonie świata będzie w stanie wygrać przynajmniej jeden etap.
Autor zdjęcia: Cetilar Racing
Alonso zmierzy się z rozgrywanym po raz pierwszy w Arabii Saudyjskiej Dakarem, korzystając z fabrycznej Toyoty Hilux i mając u swojego boku doświadczonego Marca Comę. Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 od kilku miesięcy intensywnie trenuje i poznaje nowe dla siebie środowisko cross-country. Hiszpan brał udział w Lichtenburg 400 [RPA], Rajdzie Maroka oraz Ula NEOM Rally. Podczas tego ostatniego wydarzenia zmieścił się na podium.
Sam kierowca podkreśla, że nie jest gotowy, by walczyć w Dakarze o czołowe lokaty i jego celem jest przede wszystkim dotarcie do mety.
Jednak w rozmowie z Motorsport.com, Castera uważa, że Alonso może realnie myśleć o etapowym zwycięstwie w drugim tygodniu trwania rajdu, kiedy nabierze już odrobiny doświadczenia.
- Najważniejsza jest pokora. Jeśli chce poczynić progres, musi zaakceptować, że na początku będzie za teoretycznie wolniejszymi kierowcami. Wydaje mi się, że będzie w stanie wygrać etap. W drugim tygodniu może zrobić coś wyjątkowego. Jednak trzeba poczekać i przejść przez pierwszy tydzień krok po kroku.
- [Pod tymi warunkami] ma szansę, zwłaszcza z Markiem, który zna rajd bardzo dobrze i to będzie pomocne.
Castera wierzy, że udział Alonso doda rozgłosu samej imprezie oraz zachęci inne gwiazdy motorsportu do startu w kolejnych edycjach.
- Cieszymy się, że mamy Fernando - powiedział Francuz. - Dla nas to coś interesującego. Jest znaną osobą i może zmotywować innych kierowców do wzięcia udziału w Dakarze. Zobaczymy co się stanie i jaki progres zanotuje podczas najbliższego rajdu.
#205 Toyota Gazoo Racing Toyota Hilux: Fernando Alonso, Marc Coma
Photo by: Toyota Racing
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze