Dzień odpoczynku bez odpoczynku
Emanuel Gyenes pewnie prowadzi w klasyfikacji Original by Motul w Rajdzie Dakar.
Autor zdjęcia: RallyZone
Po sześciu etapach Florent Vayssade traci do niego już nieco ponad godzinę, a Benjamin Melot godzinę i 43 minuty.
Geynes, pomimo przeziębienia, jedzie konkurencyjnym tempem, ale stara się też oszczędzać swoją maszynę. Jeśli chodzi o klasyfikację generalną motocyklistów, jest na 35 miejscu.
Dzień przerwy i Rijadzie to nie odpoczynek dla wszystkich. Zawodnicy jadący w klasyfikacji Orignal by Motul sami pracują przy swoich motocyklach, szykując je na drugi tydzień rajdu.
- To był fajny pierwszy tydzień. Ostatni etap, który mieliśmy w piątek z dużą ilością wydm i piasku, bardzo mi się podobał - powiedział Geynes dla motorsport.com
- Za nami też odcinki z dużą ilością kamieni i pyłu, gdzie wyprzedzanie było niebezpieczne. Jednak utrzymywałem dobry rytm równocześnie oszczędzając motocykl.
- Walczę z przeziębieniem przez co trochę mi ciężko - dodał. - Zwykle wyjeżdżamy z biwaku jeszcze przed wschodem słońca. Wtedy jest bardzo zimno. Nawet na początku odcinka specjalnego temperatura wynosiła około czterech do sześciu stopni. Raz nawet były tylko trzy stopnie.
- Jesteśmy teraz w Rijadzie. Sobota to dzień odpoczynku. W zasadzie to nie jest odpoczynek, ale można tak to nazwać, bowiem nie ścigamy się. Ten dzień spędzam na pracy przy motocyklu, aby przygotować go na niedzielę, wtedy mamy najdłuższy odcinek specjalny w tegorocznej edycji - 546 km - zakończył.
Emanuel Gyenes, dakarowy biwak:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze