Wiadomości

Król Dakaru po raz pierwszy

Stephane Peterhansel i Edouard Boulanger wygrali swój pierwszy etap podczas tegorocznej edycji Rajdu Dakar.

#200 Team Audi Sport Audi: Stéphane Peterhansel, Edouard Boulanger

W programie środowej części maratonu widniał odcinek specjalny o długości 374 kilometrów. Na trasie dominowało piaszczyste podłoże - z niewielką liczbą wydm - oraz szuter. Uczestnicy musieli dostać się z Wadi Ad-Dawasir do Biszy.

Od początku odcinka najlepsze tempo mieli reprezentanci Audi. Hybrydowy RS Q e-tron sprawnie pokonywał kolejne kilometry. Liderami po pierwszych dwóch sekcjach byli Carlos Sainz i Lucas Cruz. Przewaga Hiszpanów nie przekraczała jednak 10 sekund i po 128 kilometrze na czele znaleźli się ich zespołowi koledzy: Stephane Peterhansel i Edouard Boulanger.

Ubiegłoroczni zwycięzcy szansę na powtórzenie sukcesu stracili już drugiego dnia rajdu, gdy w ich samochodzie doszło do uszkodzenia tylnego zawieszenia. Od tamtej pory duet poznaje nową konstrukcję, wspierając jednocześnie dwie pozostałe załogi Audi. Jednak w środę nic nie stanęło na przeszkodzie, by Peterhansel z Boulangerem wygrali swój pierwszy odcinek. Dla króla Dakaru to 49 etapowy triumf. Do wyrównania rekordu Ariego Vatanena brakuje już tylko jednego zwycięstwa.

Sainz i Cruz zaczęli tracić do Peterhansela po dwusetnym kilometrze i na mecie zameldowali się trochę ponad 2 minuty za Francuzem. Oesowe podium uzupełnili Orlando Terranova i Daniel Oliveras Carreras, najlepsi z trójki Bahrain Raid Xtreme.

Argentyńczyk i Hiszpan dopiero w samej końcówce wyprzedzili Henka Lategana i Bretta Cummingsa z ekipy Toyoty, która po wczorajszym hat-tricku dziś spisała się gorzej. Piątkę zamknęli Sebastien Loeb i Fabian Lurquin.

Między Loebem oraz liderami maratonu - Nasserem Al-Attiyahem i Mathieu Baumelem - sklasyfikowano Jakuba Przygońskiego i Timo Gottschalka. Szóste miejsce to drugi najlepszy wynik załogi Orlen Team w bieżącej edycji rajdu. Dzięki temu Mini opatrzone numerem 203 awansowało do piątki łącznej tabeli.

- Dzisiejszy odcinek był niezwykle szybki. Teren się zmienił i było więcej kamieni oraz roślinności niż wcześniej. Wpadaliśmy z jednego tumanu kurzu w kolejny, wyprzedzając samochód za samochodem. Było fajnie, ale kosztowało to trochę czasu. Etap był jednak dla nas dobry i pozycja wyjściowa na jutro również nie jest najgorsza - podsumował Przygoński.

Dziesiątkę uzupełniły duety: Lucio Alvarez i Armand Monleon, Mathieu Serradori i Loic Minaudier - wspierani przez Motul - oraz Yazeed Al-Rajhi i Michael Orr.

Problemy dopadły Martina Prokopa i Viktora Chytkę. Ich Ford, nazywany pieszczotliwie Shrekiem, zatrzymał się z awarią na 212 kilometrze. Załoga czeka na pomoc serwisu.

W klasyfikacji generalnej przewaga Al-Attiyaha nad Loebem wynosi ponad 32 minuty i katarski kierowca coraz śmielej może zerkać w stronę czwartego zwycięstwa w Dakarze. Do końca rywalizacji pozostały dwa dni.

ETAP 10 - Samochody:

1. Stephane Peterhansel Edouard Boulanger Audi RS Q e-tron 2:52.43
2. Carlos Sainz Spain Lucas Cruz Audi RS Q e-tron +2.06
3. Orlando Terranova Daniel Oliveras Carreras BRX Hunter T1+ +3.59
4. Henk Lategan Brett Cummings Toyota GR DKR Hilux +4.11
5. Sebastien Loeb Fabian Lurquin BRX Hunter T1+ +4.25
6. Jakub Przygoński Timo Gottschalk Mini John Cooper Works Buggy +5.48
7. Nasser Al-Attiyah Matthieu Baumel Toyota GR DKR Hilux +5.50
8. Lucio Alvarez Armand Monleon Toyota Hilux Overdrive +7.27
9. Mathieu Serradori Loic Minaudier Century CR6 +7.31
10.Yazeed Al-Rajhi Michael Orr Toyota Hilux Overdrive +7.54

PO ETAPIE:

1. Al-Attiyah, 2. Loeb +32.40, 3. Al-Rajhi +55.48, 4. Terranova +1:29.18, 5. Przygoński +1:41.02, 6. De Villiers +1:45.42, 7. Wasiliew +1:49.46, 8. Halpern +2:13.21, 9. Serradori +2:30.23, 10. Ekstrom +2:42.46

Poprzedni artykuł Wiśniewski wiceliderem Rajdu Dakar
Następny artykuł Sotnikow odpiera ataki
Zaprenumeruj