Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Królowa Pustyni na Dakarze

Jutta Kleinschmid, znana również jako Królowa Pustyni, jak do tej pory jest pierwszą i jedyną kobietą, która wygrała Rajd Dakar.

Jutta Kleinschmidt

Jutta Kleinschmidt

X-Raid Team

Jutta Kleinschmid, odpowiedzialna z ramienia FIA za rajdy cross-country, przygląda się przebiegowi tegorocznego Dakaru w Arabii Saudyjskiej. 

Jutta, po wygraniu tego rajdu w kategorii samochodów w 2001 roku, jako jedyna kobieta, otrzymałaś słynny przydomek Królowa Pustyni. Jak się wtedy czułaś?

To było najlepsze uczucie na świecie. To było spełnienie marzeń. Pracowałam na to bardzo długo. Swoją karierę w Dakarze rozpoczynałam od startów na motocyklu, a potem nadszedł moment kiedy wsiadłam do samochodu i wygrałam rajd.

Pomijając odpowiednie przygotowanie techniczne, jak dużo trzeba pracować nad swoją formą, aby wygrać ten rajd.

Przygotowanie fizyczne jest bardzo ważne. Zawsze bardzo się na tym koncentrowałam. Dakar jest wymagający, szczególnie gdy jedzie się na motocyklu. Nie będąc w formie nie dotrzesz do końca etapu. Prowadząc samochód jest nieco łatwiej, ale gdy nie jesteś wysportowany, tracisz koncentrację i łatwo o błąd. Generalnie uważam, że nawet poza sportami motorowymi ludzie powinni dbać o kondycję. W swojej karierze próbowałam różnych form treningów. Raz wzięłam udział w wyścigu kolarskim w Stanach Zjednoczonych, aby przygotować się na kolejny Dakar.

Czy nadal jesteś zaangażowana w rozwój samochodów rajdowych?

Kiedy ścigałam się, ciągle testowałam i zajmowałam się pracami rozwojowymi. Jeszcze nawet zanim zaczęłam startować pracowałam już jako inżynier w BMW. Teraz współpracuję z FIA i ASO nad układaniem jak najlepszych przepisów. Słucham co mają do powiedzenia zespoły i organizatorzy. Staram się im pomóc w osiągnięciu porozumienia.

Czy bierzesz jeszcze udział w jakichś zawodach?

Mam to szczęście, że jestem zapraszana na różne wydarzenia. Niektóre w terenie, inne na torze. Uczestniczyłam w kilku imprezach wytrzymałościowych, jak 24-godzinny wyścig terenowy, czy 24-godzinny wyścig na torze Nurburgring. Zawsze cieszę się, kiedy mam okazję założyć kask, szczególnie, kiedy nie trzeba szukać do tego sponsorów. Robiłam to bowiem przez pół życia i już nie chcę do tego wracać.

Pracujesz też jako mówca motywacyjny. Jak generalnie Rajd Dakar wpłynął na twoje życie.

Wpływ był ogromny. Kiedy brałam udział w pierwszym Dakarze nadal pracowałam jako inżynier w BMW. Wtedy zajmowaliśmy się każdą najdrobniejszą kwestią. Kiedy wróciłam z Dakaru, cała moja perspektywa życiowa uległa zmianie. Do dziś zastanawiam się czemu ludzie przejmowali się niektórymi błahostkami. Jako prelegent często dokonuję porównania, że sukcesy w życiu i biznesie czy w sportach motorowych są bardzo podobne. Trzeba się tym pasjonować, zanim cokolwiek zacznie się robić. Trzeba być przygotowanym do tego i poświecić się ciężkiej pracy, niezależnie czy to Dakar, czy Le Mans. Jeśli jesteś nieprzygotowany, nie skończy się to dobrze. Tak samo jest w życiu bez ciężkiej pracy nie osiągniesz swoich celów.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sainz pilnuje tempa
Następny artykuł Nawigacyjne pułapki na 10 etapie Rajdu Dakar

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska