Liderzy nie ryzykowali
Mitch Guthrie i Kellon Walch nie forsowali tempa na jedenastym etapie Dakaru, pilnując prowadzenia w kategorii Challenger.
Na przedostatni etap tegorocznego Dakaru organizator przygotował najdłuższe wyzwanie sportowe drugiego tygodnia rajdu. Do tego był to jeden z najtrudniejszych odcinków specjalnych w 46 edycji maratonu. Ścigano się na kamienistej trasie liczącej 420 kilometrów. Skierowano się z Al-Ula do Yanbu.
Mitch Guthrie i Kellon Walch przystępowali do czwartkowego etapu jako zdecydowani liderzy kategorii Challenger. Amerykanie mieli nieco ponad 28 minut przewagi nad Cristiną Gutierrez i Pablo Moreno Huete. Natomiast najszybsi wczoraj byli Marcelo Gastaldi i Carlos Sachs, odnosząc pierwszy taki triumf w dakarowej karierze. Dlatego brazylijski duet jako pierwszy ruszył dziś na trasę w stawce lekkich prototypów.
Dania Akeel i Stephane Duple byli najszybsi po pokonaniu 129 kilometrów czwartkowego oesu. Jednakże nie cieszyli się zbyt długo tym prowadzeniem. Na 202 kilometrze doszło do awarii skrzyni biegów w Taurusie Saudyjki. Musiała wezwać na pomoc swoją ciężarówkę serwisową. Od tego momentu gra o etapowe zwycięstwo toczyła się między Nicolasem Cavigliasso i Valentiną Pertegarini oraz Gastaldim i Sachsem.
Cavigliasso okazał się lepszy w tym pojedynku i odniósł drugie etapowe zwycięstwo, po wcześniejszym triumfie na dziewiątym odcinku. Argentyńczyk pokonał Gastaldiego o sześć minut i osiem sekund. Saleh Alsaifi i Nasser Al-Kuwari na poszczególnych punktach trasy widnieli za każdym razem na trzecim miejscu i tak też dotarli do mety, nie zdołali się podpiąć do walki z czołową dwójką (+14.07).
Guthrie unikał ryzyka i nie forsował tempa. Przed finałem ma w zapasie 25.7 nad Gutierrez. Juniorka Red Bulla odrobiła do niego tylko trzy minuty.
Na wirtualnym podium znaleźli się Rokas Baciuska i Oriol Vidal Montijano, kosztem Francisco Lopeza i Juana Pablo Latracha. Załogi fabryczne Can-Ama przed jutrzejszymi 175 kilometrami dzielą niespełna cztery minuty.
Bardzo ciężki i nerwowy dzień mają za sobą uczestnicy kategorii SSV.
Jerome de Sadeleer, pilotowany przez Michaela Metge, odniósł dziś swoje pierwsze etapowe zwycięstwo w karierze. Ciekawostką jest, że wczoraj zajęli drugie miejsce i stracili tylko dwie 2 sekundy do zwyciężczyni Sary Price, którą nawiguje Jeremy Gray, a dziś wygrali odcinek specjalny o dwie sekundy przed Gerardem Farreesem i Diego Ortegą Gilem.
Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar zajęli 24 miejsce.
Natomiast w klasyfikacja generalnej sytuacja lidera jest niejasna. Xavier de Soultrait i Martin Bonnet prawdopodobnie otrzymają pokaźną karę czasową, za nie przepuszczenie szybszych rywali na dziesiątym oesie, mimo otrzymania sygnału ostrzegawczego z pojazdu podążającego za nimi. Jeśli tak faktycznie się stanie, de Sadeleer ma szansę wyjść na prowadzenie. Natomiast Sara Price i Jeremy Grey spadli w generalce na trzecią lokatę, po stracie 53 minut na oesie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.