Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Loeb nic nie może zrobić

Sebastien Loeb przyznał, że już nie może zrobić nic więcej, by dogonić liderujących w Rajdzie Dakar - Nassera Al-Attiyaha i Mathieu Baumela.

#211 Bahrain Raid Xtreme Prodrive: Sebastien Loeb, Fabian Lurquin

#211 Bahrain Raid Xtreme Prodrive: Sebastien Loeb, Fabian Lurquin

Red Bull Content Pool

Loeb, pilotowany przez Fabiana Lurquina, usadowił się na drugim miejscu już po części B pierwszego etapu. Francusko-belgijski duet na krótko stracił tę pozycję na skutek błędów nawigacyjnych podczas szóstego etapu. Wcześniejsza awaria czwartego dnia rywalizacji - choć nie przyniosła spadku w klasyfikacji - przyczyniła się do istotnego wzrostu straty do liderujących: Al-Attiyaha i Baumela.

Było niemal pewne, że bez problemów rywali nie uda się zniwelować brakujących 50 minut. Loeb i Lurquin odrobili około 16 minut, ale wyrównany poziom samochodów i załóg uniemożliwia zdobycie większej ilości czasu.

Na dwa dni przed końcem maratonu i 510 kilometrami do pokonania sportowym tempem, Loeb przyznał, że szanse na zwycięstwo są minimalne, a on sam nie może zrobić już wiele więcej.

- Nie możemy spróbować niczego więcej niż to, co robimy do tej pory - przyznał Loeb. - Podczas każdego odcinka ciśniemy na maksimum i dajemy z siebie wszystko, ale strata jest zbyt duża. Jest jak jest.

- Będziemy naciskać również jutro oraz ostatniego dnia i zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi. Trzeba by było jednak zrobić znacznie więcej. Odstęp jest ogromny. Jeśli chodzi o osiągi, to nawet gdy jesteśmy na limicie, trudno jest wypracować przewagę, ponieważ Audi są zawsze szybsze, a my mamy trudności z utrzymaniem ich tempa. Teraz jesteśmy na drugim miejscu, strata jest zbyt duża i wynik w rajdzie już nie jest od nas zależny.

Z kolei Al-Attiyah stwierdził, że nie walczy o pojedyncze etapowe wygrane, ale koncentruje się na najważniejszym celu, jakim jest czwarte zwycięstwo w maratonie.

- Mówiłem już, że nie chcę ryzykować ani cisnąć - powiedział Katarczyk. - Chcę mieć dobre tempo i nieważne czy stracę dwie, czy trzy minuty. Jednak Seb wyprzedził nas tylko o minutę i 35 sekund. To dobrze.

- Dziś nie złapaliśmy kapcia, samochód działał idealnie, Mathieu dobrze nawigował i mamy korzystną pozycję na drodze. Generalnie spisujemy się dobrze. Nie ma znaczenia czy wygra się dzień, czy nie. W ubiegłym roku wygraliśmy siedem i byliśmy drudzy. W tym jedynie dwa i prowadzimy. To miłe uczucie.

Trasa jedenastego - przedostatniego - etapu liczy 501 kilometrów. Na pętli wokół Biszy na czas będzie do przejechania 346 kilometrów.

Dziesiąty etap:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dakar: Mówią po 10 etapie
Następny artykuł Galeria zdjęć: Etap 10 Rajdu Dakar

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska