Narciarski mistrz najszybszy

Na wtorek organizatorzy przygotowali etap o długości 668 kilometrów w tym 447 km odcinka specjalnego. Uczestnicy maratonu mieli się dostać z Al-Ula do Ha’il. Z powodu załamania pogody próbę sportową jednak skrócono. Rywalizację na czas zatrzymano na 378 kilometrze.

Po wczorajszych problemach Chicherit i Winocq ruszali na trasę dopiero jako 28 załoga. Francuzi wspierani przez firmę Motul od początku odcinka narzucili wysokie tempo, choć na pierwszy punkt pomiarowy wjechali z drugim rezultatem. Później objęli prowadzenie, ale zmieniali się na czele z Henkiem Lateganem i Brettem Cummingsem. Na bezpieczniejszą odległość Hunter wystawiany przez GCK Motorsport odjechał dopiero na 100 - jak się okazało - ostatnich kilometrach. Dla Chicherita - w przeszłości profesjonalnego narciarza i czterokrotnego mistrza świata we „freeridingu” - to czwarte etapowe zwycięstwo w Dakarze, pierwsze od dekady.

Lategan i Cummings - reprezentanci fabrycznej ekipy Toyoty - jeszcze na 240 kilometrze mieli raptem 45 sekund straty do liderów. Później stracili nieco dystansu, a nadrobić go nie pozwoliła im decyzja organizatorów. Ostatecznie od Chicherita dzieliło ich niespełna 3,5 minuty.

Podium uzupełnili Orlando Terranova i Alex Haro Bravo. Załoga Bahrain Raid Xtreme podobnie jak Chicherit i Winocq poprawiła sobie nastroje po poniedziałkowym niepowodzeniu. Fabryczny Hunter przez większość przejechanego dystansu utrzymywał się w trójce. Strata wyniosła niewiele ponad 5 minut.

 

Za oesowym podium uplasowali się Stephane Peterhansel i Edouard Boulanger [+7.47]. Monsieur Dakar toczył zacięty pojedynek z gospodarzem i pierwszym liderem oesu: Yazeedem Al-Rajhim, pilotowanym przez Dirka von Zitzewitza. Na korzyść załogi Audi zadecydowały 44 sekundy.

Drugą piątkę otworzyli Brian Baragwanath i Leonard Cremer [+10.13]. Załoga z RPA zostawiła za sobą Vaidotasa Zalę i Paulo Fiuzę [+11.06] - kolejnych na liście poniedziałkowych pechowców. W lepszych humorach niż wczoraj są też z pewnością Kuba Przygoński i Armand Monlean - ósma załoga skróconego trzeciego etapu [+14.38].

Dwa ostatnie miejsca w dziesiątce wzięli: Lucas Moraes i Timo Gottschalk [+15.41] - wspierani przez Motul i korzystający z Toyoty Hilux z Overdrive Racing - oraz Mattias Ekstrom i Emil Bergkvist [+20.03].

Dopiero trzynasty wynik uzyskali Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel. Do Chicherita stracili prawie 21 minut. Pomimo słabszego występu, obrońcy ubiegłorocznego zwycięstwa - otwierający dziś trasę wśród samochodów - objęli prowadzenie. Wszystko za sprawą problemów głównych rywali.

Carlos Sainz i Lucas Cruz zatrzymali hybrydowe Audi na 213 kilometrze. Załoga pracowała przy lewym tylnym kole. Postój trwał ponad pół godziny. Na mecie skróconego oesu strata wzrosła do blisko godziny.

Kolejny problematyczny dzień mają za sobą Sebastien Loeb i Fabian Lurquin. Duet francusko-belgijski naprawiał Huntera już po kilkudziesięciu kilometrach. Próbę ukończył 35 minut za Chicheritem.

Według wstępnych wyników na czele rajdu widnieją Al-Attiyah i Baumel. Al-Rajhi i von Zitzewitz tracą niewiele ponad 13 minut. Na najniższy stopień prowizorycznego podium awansowali Peterhansel i Boulanger [+20.45]. Sainz jest ósmy ze stratą 33 minut.

Polecane video: