Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Dakar Dakar

Niezniszczalny Hołek

Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja oraz Kris Meeke i Wouter Rosegaar mieli dziś bliskie spotkanie na wydmach 48-godzinnego etapu Rajdu Dakar.

Kris Meeke, Krzysztof Hołowczyc

Dzisiaj rozpoczął się najdłuższy etap tegorocznego Dakaru - 572 kilometrów, 48-godzinnego odcinka specjalnego, a tym samym rywalizacja na tej próbie potrwa do jutra. Zawodnicy wystartowali dzisiaj rano i zgodnie z regulaminem mogli ścigać się do godziny 16:00, po której musieli udać się do najbliższego punktu biwakowego. Do dyspozycji mają, namiot, śpiwory i oczywiście żywność. Nie mają natomiast kontaktu z serwisem i ze światem zewnętrznym, ich telefony zostały zamknięte w specjalnych pojemnikach i zaplombowane, a w przypadku konieczności wezwania pomocy muszą użyć odrębnych systemów. Rywalizacja będzie wznowiona jutro rano.

Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja udowodnili dziś, że są niezniszczalni. Na drugim waypoincie na jednej z wydm, zderzyli się z załogą Kris Meeke/Wouter Rosegaar. Spotkanie dwóch Krzysztofów, znających się z rajdów, na szczęście skończyło się jedynie na niedużych uszkodzeniach samochodów. Po naprawach obie załogi wróciły do rywalizacji.

W tegorocznym rajdzie, Hołka i Łukasza spotkały chyba wszystkie możliwe przeszkody i problemy jakie można sobie wyobrazić, na tym legendarnym maratonie. W niedzielę, Hołowczyc i Kurzeja nie chcąc potrącić motocyklisty, zjechali z właściwej drogi i rozbili biało-niebieskie MINI o skałę. Po długiej naprawie, z karą za nieukończony etap, reprezentanci AzotoPower dojechali do serwisu.

W czasie poniedziałkowego etapu każdemu z zawodników doskwierał ból kręgosłupa spowodowany niedzielnym wypadkiem. W tych okolicznościach planem do zrealizowania była po prostu meta. Dzisiaj kolejna przygoda - na uznanie zasługuje wytrwałość i determinacja Hołowczyca i Kurzeji, którzy pomimo problemów, przeciwności dalej uczestniczą w rajdzie. Dakar zaserwował fabrycznemu duetowi X-Raid wszystko to z czego słynie, Polacy nie dają jednak za wygraną.

Zobacz co działo się na etapie 6A:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Trudne chwile Goczała i Martona
Następny artykuł Van Beveren królem wydm

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska