Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Przygoński pomógł Wiśniewskiemu

Niespodzianką dziesiątego etapu w Rajdzie Dakar 2020 było zwycięstwo Kamila Wiśniewskiego z Orlen Teamu w kategorii quadów. Kolejne miejsca zajęli Zdenek Tuma i Rafał Sonik.

Kamil Wiśniewski

Kamil Wiśniewski

Orlen Team

Lider Ignacio Casale i drugi w klasyfikacji Simon Vitse ponieśli straty. Kolejność generalki nie uległa zmianie, ale różnica w czołowej dwójce zmalała do nieco ponad 16 minut. Trzeci jest nadal Rafał Sonik, a Kamil Wiśniewski piąty. Arkadiusz Lindner zajął w środę 10. miejsce.

Pomimo pierwszego zwycięstwa w karierze Wiśniewski nie daje się ponieść emocjom.

- Po raz pierwszy w swojej karierze wygrałem etap w Rajdzie Dakar. 10 etap zacząłem spokojnie, jechałem swoim tempem – relacjonował Kamil Wiśniewski. - Na trasie spotkałem około 20 czołowych motocyklistów i quadowców szukających jednego z waypointów, który musieliśmy zaliczyć, każdy krążył. Ja wybrałem trochę inną drogę i znalazłem. Okazało się, że dalsza część odcinka jest odwołana przez burzę piaskową, która ograniczała widoczność nie tylko zawodnikom ale i helikopterom, co było bardzo niebezpieczne.

Środa stanowiła pierwszą część etapu maratońskiego. Zawodnicy po dotarciu na biwak nie mogą korzystać z pomocy mechaników. Sami pracują przy pojazdach. Kamil Wiśniewski przez moment znalazł się w bardzo trudnej sytuacji.

- Dziś był pierwszy etap maratonu i nie widzimy się z mechanikami, sami musimy serwisować sprzęt. Gdy zabrałem się za przegląd quada okazało się, że mam odkręconą śrubę, która łączy silnik w wahaczem - przekazał. - Podczas jazdy musiałem zgubić nakrętkę. Sytuacja była dość nerwowa, bo mój start był pod wielkim znakiem zapytania. Zacząłem szukać wśród zawodników, czy ktoś ma może zapasową, niestety nikt nie miał. Później Kuba Przygoński zaczął szukać u siebie i okazało się, że jedna z nakrętek od mini pasowała. To była ogromna pomoc dla mnie, takiego teamu życzę wszystkim.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Galeria zdjęć: 10 etap Rajdu Dakar 2020
Następny artykuł Równe tempo Jarmuża

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska