Sainz nie pojedzie dalej

Hiszpanie dachowali już na szóstym kilometrze wtorkowego odcinka specjalnego. Audi poważnie ucierpiało. Sainz narzekający na ból w klatce piersiowej został zabrany przez helikopter, ale po kilku minutach nakazał odstawić się na miejsce zdarzenia i oczekiwał na przybycie ciężarówki serwisowej.

Wieczorem Sainz poinformował, że naprawa samochodu jest niemożliwa i tym samym on i Cruz muszą wycofać się z rajdu.

- Niestety, w dzisiejszym wypadku samochód został poważnie uszkodzony i nie może zostać naprawiony - przekazał Sainz. - Z wielkim żalem wycofujemy się z Dakaru, ale najważniejsze jest to, iż nic nam się nie stało.

- Dziękuję Lucasowi i Audi Sport za ich wysiłki.

Szesnasty start w legendarnym maratonie okazał się dla Sainza kompletnie nieudany. El Matador wygrał co prawda następujący po prologu pierwszy etap, jednak już w trakcie trzeciego stracił prawie godzinę z powodu usterki technicznej RS Q e-tron E2. Z kolei trzy dni później poważnie uszkodził samochód w wypadku i musiał czekać na pomoc serwisu. Audi udało się naprawić, ale poniesione straty ostatecznie przekreśliły szanse na czwarty triumf w Dakarze.