Sherco pnie się w górę
Lorenzo Santolino, reprezentant zespołu Sherco Factory, po sześciu etapach Rajdu Dakar zajmuje ósme miejsce w kategorii motocykli.

Rajd rozpoczął od piątego miejsca na pierwszy etapie. Później nieco stracił, lądując na dwunastej pozycji po czwartym odcinku specjalnym. Zdołał jednak odrobić część strat i aktualnie zajmuje ósme miejsce w rajdzie, ze stratą niespełna czternastu minut do lidera.
- To był dzień z dużą ilością wydm - powiedział po piątku. - Starałem się jechać w miarę spokojnie i utrzymywałem swój rytm. Na 120 kilometrze dogonił mnie Sam Sunderland. Podążałem z nim przez kilka kilometrów, aż do czasu tankowania. Następnie jeszcze bardziej uspokoiłem tempo, głównie koncentrując się na właściwym odczytaniu wydm, choć dopadł mnie ból żołądka.
- Generalnie to był dobry tydzień - dodał Hiszpan. - Jestem zadowolony z tego, jak układa się dla mnie rajd. Nie popełniłem zbyt wielu błędów i coraz lepiej radzę sobie na wydmach. Teraz dzień odpoczynku i trzeba przygotować się na kolejny tydzień. Dziękuję za wsparcie.
W barwach Sherco Racing, zespołu wpieranego przez firmę Motul, jadą również Rui Goncalves (debiutant, 28 miejsce) i Harith Noah Koitha Veettil (35 miejsce).
