Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Toyota ma plan

Po dziewiątym etapie Rajdu Dakar zrobiło się bardzo ciasno w czołówce klasyfikacji generalnej w kategorii samochodów.

#300 Toyota Gazoo Racing: Nasser Al-Attiyah, Matthieu Baumel

#300 Toyota Gazoo Racing: Nasser Al-Attiyah, Matthieu Baumel

Red Bull Content Pool

Stephane Peterhansel i Paulo Fiúza (Mini buggy) wygrali wtorkowy odcinek specjalny, byli szybsi od Nassera Al-Attiyaha i Mathieu Baumela (Toyota Hilux) o piętnaście sekund. Carlos Sainz i Lucas Cruz (Mini buggy), liderzy rajdu, stracili 6:30 min.

W klasyfikacji generalnej rajdu Al-Attiyah ma już tylko 24 sekundy straty do Sainza. Peterhansel jest 6.38 min za liderem, kolegą z X-Raidu.

Czytaj również:

Fernando Alonso i Marc Coma (Toyota Hilux), którzy wczoraj uzyskali drugi czas na etapie, dziś otwierali trasę odcinka specjalnego w jego drugiej części, po neutralizacji, od 156 kilometra. Dzień zakończyli na dziewiątym miejscu, w rajdzie sklasyfikowani są na dziesiątej pozycji.

O wtorkowej rywalizacji i planach Toyoty na kolejne dni mówił szef zespołu japońskiego producenta - Glyn Hall.

- Fernando otwierał dzisiaj trasę przez prawie trzysta kilometrów i dzień nie ułożył się po jego myśli. W okolicach 160 kilometra miał naprawdę ciężko. Wiatr zdmuchiwał ślady z piasku, do tego widoczność była trudna. W każdym razie wykonał na tym rajdzie świetną robotę. Walczy z doświadczonymi zawodnikami i to co zrobił do tej pory jest imponujące.

W środę na załogi czeka pierwsza część etapu maratońskiego - o długości 608 km, w tym 534 km odcinka specjalnego.

- Jutro będzie ciekawie. Cztery Toyoty (Yazeed Al-Rajhi/Konstantin Żilcow, Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul, Giniel de Villiers/Àlex Haro, Fernando Alonso/Marc Coma) będą jechały razem, nawigacja będzie wspólna. Nie znamy książki drogowej, więc środa to zagadka. Jedyne co wiemy, to że należy spodziewać się coraz trudniejszego terenu. Średnia prędkość spadnie o jakieś 10 km/h. To będzie piekielnie długi etap - kontynuował.

Nasser Al-Attiyah wystartuje do jutrzejszego odcinka jako drugi, za Stephane Peterhanselem.

- Da sobie radę, zna ten obszar bardzo dobrze - mówił Hall. - Naszym zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie samochodu, aby mógł cisnąć. Walka jest świetna. O wiele bardziej zacięta niż się spodziewaliśmy. Sądziliśmy, że mamy jakąś przewagę, ale tak nie jest, nie w tym rajdzie.

Pytany, czy Alonso może wygrać dziesiąty etap podążając za czołówką i kolegami z Toyoty, odparł: - Jutro jedzie po swojemu, taki mamy plan. Zobaczymy, gdzie to go zaprowadzi. Jeśli chodzi o ryzyko, podejdzie do tego z rozsądkiem. Nie chce stracić tego, co wypracował do tej pory, ale owszem będzie cisnął. Są w doskonałej pozycji, aby wychwycić problemy z nawigacją wszystkich, którzy będą jechali przed nimi. Natomiast zadanie Nassera polega na tym, aby dogonić Stephane’a i utrzymać się za nim. O Carlosa będziemy martwili się następnego dnia. To wszystko, co możemy zrobić. Taki mamy plan.

Relacja z Rajdu Dakar:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sonik miał problemy z quadem
Następny artykuł Trudny etap dla załogi Gospodarczyka

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska