Wszystko albo nic w Rajdzie Dakar
Z pięciu Rajdów Dakar, w których brał udział, Giovanni Enrico ukończył tylko jeden. To było dwa lata temu, kiedy wspiął się na drugi stopień podium w kategorii quadów.
Giovanni Enrico był jednym z pierwszych zawodników, który załatwił wszystkie formalności administracyjne przed rozpoczynającym się w sobotę Dakarem.
Chilijczyk odlicza dni dzielące go od prologu. W oczekiwaniu na powrót na quada, cieszy się możliwością ponownego doświadczenia atmosfery panującej na biwaku. Szczególnie teraz, gdy cała karawana od kilku dni przebywa na Sea Camp, gdzie odbywają się odbiory administracyjne i badanie kontrolne.
- Naprawdę podoba mi się ta nowa koncepcja - przyznał Enrico. - To tak, jakbyśmy byli z zespołem już w samym sercu akcji. Cieszę się, że mogę spać w pobliżu mojego quada.
→ Galeria zdjęć: Przygotowania do Rajdu Dakar 2023
W tym roku stawia sobie za cel włączenie się do walki o zwycięstwo w kategorii quadów.
- Przede wszystkim chcę się dobrze bawić - dodał zawodnik, dla którego poprzednia edycja maratonu zakończyła się przedwcześnie. - Miałem paskudny upadek pierwszego dnia, a kolejnego mój kolega z zespołu doznał poważnej kontuzji. Spędził w szpitalu dwanaście dni. Nasza ekipa wolała wycofać się z zawodów, a ja zostałem z nim do czasu, aż został wypisany z placówki.
W 2021 roku zdołał finiszować na drugiej pozycji pośród quadowców, przegrywając tylko z Manuelem Andujarem. W tamtej edycji wykręcił najlepszy rezultat na dwóch etapach. To był pierwszy raz kiedy ukończył rajd, ponieważ od czasu debiutu w 2018 roku problemy mechaniczne i pech zawsze kładły kres jego ambicjom.
- Ze mną jest tak, że wszystko, albo nic - zażartował. - Ten rajd jest naprawdę trudny. Możesz spędzić dni bez najmniejszej wpadki, a potem wystarczy najmniejszy błąd, pojedziesz o metr dalej w sposób niewłaściwy i wszystko się rozpada. Jednak dzięki temu to wydarzenie jest tak wyjątkowe.
Mając niewiele czasu do startu, Giovanni Enrico potwierdza, że jest w najwyższej formie: - Zawodnik i maszyna są gotowi.
Natomiast jednym z jego marzeń, oprócz zwycięstwa, jest powrót Dakaru do Ameryki Południowej.
- Mamy najlepsze tereny na świecie - dumnie chwali się Chilijczyk. - Pustynia, wydmy, ale także góry i rzeki... Mam nadzieję, że pewnego dnia Dakar tu powróci.
Video: Sebastien Loeb - Testy przed Rajdem Dakar 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.