Zacięta walka do samej mety
Pablo Quintanilla zapewnił Hondzie drugie etapowe zwycięstwo z rzędu w Dakarze 2024. Ross Branch utrzymał prowadzenie w kategorii motocykli po trzecim odcinku specjalnym.
Poniedziałkowa odsłona 46. edycji Rajdu Dakar to pierwsza część etapu maratońskiego. Trasa, na której dzisiaj ścigano się, była bardzo zróżnicowana. Kamieniste sekcje zmieniały się w piaszczysty teren ciągnący się aż po horyzont. Nie brakowało również wydm. Po zakończeniu odcinka specjalnego, przed skierowaniem się na biwak, uczestnikom dano tylko dwie godziny na serwis pojazdów. Długość próby sportowej wynosiła 438 kilometrów, plus 295 kilometrów dojazdówek. Podążano z Al Duwadimi do Al Salamiya.
Po wczorajszym zwycięstwie Nacho Cornejo miał za zadanie utorować dzisiaj drogę. To była sytuacja, w której znalazł się w niedzielę po przejechaniu 90 km i to nie przeszkodziło mu wtedy w wykonaniu „dobrej roboty”, jak sam powiedział. Ruszył do walki przed Luciano Benavidesem i Pablo Quintanillą.
Już na jedenastym kilometrze odcinka specjalnego zatrzymał się Sam Sunderland. Brytyjczyk, który startował jako szósty, miał problemy techniczne ze swoją maszyną. Naprawa nie powiodła się. To dla niego kolejny duży cios po tym, jak wcześnie wycofał się z Dakaru 2023 z powodu kontuzji.
Na pierwszym międzyczasie (26 km) na czele tabeli był Mason Klein. Po ponad dwugodzinnej naprawie motocykla Kove na drugim etapie, rozpoczynał poniedziałkowe zmagania jako ostatni z grupy RallyGP. Miał 41 sekund przewagi nad Kevinem Benavidesem, który wczoraj popełnił spory błąd nawigacyjny i 43 nad Rossem Branchem.
Po 38 km Klein nadal był najszybszy, wyprzedzając Brancha już o ponad minutę, a Benavidesa o 1.16. Skyler Howes przesunął się na czwartą pozycję (+2.10), w piątce mieścił się Joan Barreda (+2.18). Wspomniany Cornejo, który otwierał trasę, był już 3.57 za Amerykaninem.
Po 135 km odcinka specjalnego Pablo Quintanilla wyprzedził Kleina. Różnica między nimi wynosiła 43 sekundy. Barreda, którego wynik w generalce obciąża kara ośmiu minut za przekroczenie prędkości na niedzielnej dojazdówce, był trzeci (+50s). Dalej plasowali się Kevin Benavides (+1.19) i Branch wolniejszy o blisko dwie minuty.
Po 201 kilometrach zmagań strata Kleina urosła do ponad pięciu minut, podczas gdy Quintanilla nadal prowadził 1.23 przed Kevinem Benavidesem i dwie minuty przed Barredą. Czwarty Branch utrzymywał prowadzenie w wirtualnej klasyfikacji generalnej rajdu.
Niespełna pięćdziesiąt kilometrów dalej sytuacja w czołówce nie uległa większej zmianie. Na czele nadal widniał zawodnik Hondy, podczas gdy Kevin Benavides i Barreda zamienili się pozycjami. Branch natomiast miał za sobą Adriena Van Beverena i Howesa. Za to Klein, w którego maszynie wczoraj wymieniono silnik na dojazdówce, wydawało się, że znów boryka się z problemami technicznymi. Narzucił sobie spokojniejsze tempo, nie ryzykując kolejnej, większej awarii Kove, ponieważ zawodnicy stawki RallyGP nie mogą wznowić ścigania w rajdzie po nieukończeniu etapu. Niedługo później musiał się jednak zatrzymać.
Układ sił na czołowych lokatach nie zmienił się na ósmym punkcie kontrolnym. Natomiast na międzyczasie ustawionym na 352 kilometrze do gry o podium włączył się Ricky Brabec przesuwając się na czwartą lokatę, podczas gdy przewaga prowadzącego Quintanilli nad Barredą stopniała do dwudziestu sekund i 1.7 nad Benavidesem.
Trzydzieści kilometrów przed metą ciężko jeszcze było określić, kto odniesie zwycięstwo etapowe, bowiem różnice czasowe zrobiły się bardzo małe.
Ostatecznie to Quintanilla wygrał odcinek specjalny, w czym pomogła mu dzisiejsza współpraca z partnerem z Hondy, Cornejo. Odnosząc siódme etapowe zwycięstwo w karierze, zrównał się w tej statystyce ze swoim rodakiem. Barreda finiszował 1.38 za Chilijczykiem. Zawodnik Hero pokonał o zaledwie osiem sekund fabrycznego reprezentanta KTM’a, Kevina Benavidesa.
Według prowizorycznych wyników Brabec zameldował się jedenaście sekund za podium. Ross Branch był piąty (+4,4) i utrzymał prowadzenie w rajdzie.
Sebastian Buhler rozbił się w okolicach 360 kilometrach. Price i Howes zatrzymali się, by udzielić pomocy zawodnikowi Hero. Niemiec, przytomny i zdolny do poruszania się, cierpiał na ból w dolnej części pleców. Został przetransportowany helikopterem do szpitala na pełne badania. Price i Howes otrzymali korektę czasu. W związku z wycofaniem się przedwczoraj Joachima Rodriguesa, indyjska ekipa ma już w swoich szeregach tylko Brancha i Barredę.
W rajdzie Branch przewodzi przed czwórką zawodników Hondy: Cornejo (+4.11), Brabec (+5.8), Quintanilla (+11.16), Van Beveren (+21.16).
W Rally2 na trzecim etapie najmocniejsze tempo narzucił Romain Dumontier. Konrad Dąbrowski był dziewiąty, pojechał wolniej o siedemnaście minut. W generalce była to 24 lokata. Francuz pozostaje liderem klasy, podczas gdy Dąbrowski awansował na dziesiąte miejsce.
Maciej Giemza był trzydziesty w łącznych wynikach, szesnasty w RallyGP. Zawodnik ORLEN Team pojechał wolniej 33.02 od zwycięzcy oesu. Bartłomiej Tabin był 39 w Rally2.
WYNIKI - Motocykle, Etap 3
1. Pablo Quintanilla (Honda CRF450 Rally)
2. Joan Barreda (Hero 450 Rally) +1.38
3. Kevin Benavides (KTM 450 Rally Factory Replica) +1.46
4. Ricky Brabec (Honda CRF450 Rally) +1.57
5. Ross Branch (Hero 450 Rally) +4.4
6. Skyler Howes (Honda CRF450 Rally) +5.0
7. Adrien Van Beveren (Honda CRF450 Rally) +4.37
8. José Ignacio Cornejo (Honda CRF450 Rally) +5.20
9. Štefan Svitko (KTM 450 Rally Factory Replica) +6.50
10.Toby Price (KTM 450 Rally Factory Replica) +8.5
24.Konrad Dabrowski (KTM 450 Rally Replica) +26.23
30.Maciej Giemza (Husqvarna FR 450 Rally) +33.02
*wyniki prowizoryczne
Video: Dakar 2024 - Etap 2
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.