Karkosik górskim Mistrzem Polski
50-lecie Automobilklubu Ziemi Kłodzkiej było okazją do zorganizowana I Górskich Driftingowych Mistrzostw Polski w centrum Kłodzka w minioną sobotę.
Choć liczba zawodników nie pozwoliła na rozegranie pełnego TOP16, emocji i niespodzianek nie zabrakło.Ze zgłoszonych zabrakło Jacka Olejnika, którego na kilka dni przed zawodami wyeliminowała awaria silnika. Podobny defekt już w drugim przejeździe treningowym spowodował, że Mercedesa Kamila Rutyny można było oglądać tylko na lawecie. W efekcie do kwalifikacji stanęło 13 kierowców.Te rozpoczęły się o godzinie 13:30, a najlepszy okazał się Maciej Jarkiewicz, zdobywca 96,5pkt. Trzy oczka mniej dostał Dawid Karkosik, a podium uzupełnił Marcin Mospinek z wynikiem 92,5pkt. Na dalszych pozycjach znaleźli się Adam Zalewski, Jerzy Tecław, Tomek Olejnik, Piotr Kozłowski i Karolina Pilarczyk.Pierwsza trójka kwalifikacji miała zapewniony z marszu udział w TOP8. Jedyna kobieta w stawce pokonała w pierwszej parze Przemysława Wojciechowskiego, a bardziej doświadczony Adam Zalewski bez problemu poradził sobie z Arturem Świerczkiem. Jerzy Tecław zbyt mocno zaatakował Adriana Rudka w pierwszym zakręcie i resztę trasy przejechał na wprost, odpadając z dalszej rywalizacji. Piotr Kozłowski zmierzył się z 12-letnim Jasiem Borawskim, pokonując najmłodszego driftera w Polsce. Michał Cygan musiał uznać wyższość Tomka Olejnika.W TOP8 świetnie dysponowana tego dnia Pilarczyk nie poradziła sobie z Jarkiewiczem. Zalewski, początkowo zwycięzca pary z Rudkiem pożegnał się z zawodami po proteście złożonym przez zawodnika BMW E46. Przyczyną było uderzenie w samochód rywala. Karkosik ograł Kozłowskiego, a Mospinek wyeliminował Olejnika.W topowej czwórce zwycięzca kwalifikacji, Jarkiewicz zmierzył się z niespodzianką zawodów, Rudkiem, który w południe zajął dopiero 12 miejsce. Lepszy okazał się kierowca Toyoty Supry. Mały finał, jak nazwano pojedynek Karkosika z Mospinkiem rozstrzygnął na swoją korzyść Karkosik.Walka o trzecie miejsce rozegrała się między Mospinkiem, a Rudkiem. Popularny Mospin nie dał szans rywalowi i stanął na najniższym stopniu podium. W ostatnim pojedynku dnia spotkała się zwycięska dwójka z kwalifikacji. Pary na swoją korzyść rozstrzygnął Karkosik, dla którego zawody w Kłodzku były swego rodzaju powrotem do przeszłości, kiedy drifting dopiero się rozwijał i na zawodach wystarczała skrzynka narzędziowa, oraz zapas kół. Zawodnik BudMat Auto Drift Team’u pojawił się bowiem w Kłodzku jako „One Man Team”, bez ciężarówki serwisowej, oraz mechaników.-Podobno zostałem najlepszym górskim drifterem w PL, wygrywając w ten weekend Górskie Driftingowe Mistrzostwa Polski. :) Bardzo się cieszę! – napisał na Facebooku Dawid Karkosik. -Zawody były niesamowite, niech żałują Ci co nie byli. Publiczność - marzę o takiej publice na każdych zawodach, czysta przyjemności jeździć przy takich kibicach! Dzięki. Trasa - dla mnie ekstra; 120 km/h w 6.5 metrowy "przesmyk" po pierwszej przekładce, bez odpuszczania gazu - czad. Za rok może bez rondka... to było by 130+ km/h? :) No i muszę podziękować zielonym ludzikom - czyli Redux Team, że przygarnęli gościnnie kropka, dali dach nad głową i pomagali podczas zawodów.
fot. Mateusz Banaś
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze