Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Trela wygrywa historyczną rundę na Nurburgringu

Paweł Trela wygrał drugą rundę Drift Masters Grand Prix w Niemczech pokonując ponad 50 rywali z 12 różnych państw.

To były wyjątkowe zawody bowiem poraz pierwszy międzynarodowe zmagania drifterow gościły na znanym z F1 torze Nurburgring.„Zielone Piekło” - tak zwykło mawiać się na najpopularniejszy tor wyścigowy na świecie. Wszyscy znają pętlę północną Nordschleife, która ma ponad 20 kilometrów długości i ponad 140 zakrętów. Do tego na torze jest jeszcze nitka Grand Prix – znana z wyścigów Formuły 1, której częścią jest Müllenbachschleife. Na tej ostatniej w miniony weekend odbyła się druga runda Drift Masters Grand Prix.Do rywalizacji przystąpiło ponad 50 zawodników z m.in. takich krajów jak: Finlandia, Holandia, Niemcy, Polska czy Łotwa. Pierwszy raz w historii DMGP polscy zawodnicy byli w znaczącej mniejszości – było ich 15. W Niemczech zabrakło m.in. dwóch drifterów Budmat Auto Drift Teamu – Piotra Więcka i Jamesa Deane’a, którzy w tym czasie rywalizowali za oceanem podczas trzeciej rundy Formula Drift na torze Road Atlanta.Od samego początku kierowcy zwracali uwagę na trudność trasy. Bardzo ważne było wyczucie auta i dokładny dobór punktów hamowania i przekładek. Najtrudniejszym odcinkiem trasy okazał się wjazd w tzw. „Małe Monako” czyli wąski przesmyk toru, który otwierał bardzo stromy podjazd – pod który trudno było podejść pieszo. W tym miejscu zawodnicy najczęściej psuli swoje przejazdy poprzez odprostowania, spiny lub wypadnięcia z trasy – za taki błąd sędziowie podczas przejazdów punktowanych przyznawali od razu zero punktów.Kwalifikacje wygrał Krzysztof Romanowski z zespołu Drift Warriors, drugie miejsce przypadło Pawłowi Borkowskiemu z Qualitium Teamu – razem z „Romanem” byli autorami najszybszego wejścia w trasę, zainicjowali poślizg przy 173 km/h! Trzecie miejsce w „kwali” zajął Elias Houtondij z teamu Redbull Driftbrothers.Do Top 32 dostało się 9 zawodników z Polski. Poza Romanowskim i Borkowskim byli to: Dawid Karkosik, Grzegorz Hypki, Paweł Trela, Bartosz Stolarski, Jerzy Tecław, Jacek Popiołek i Adam Zalewski. Resztę stanowiło aż 23 reprezentantów innych krajów europejskich m.in. z Holandii, Niemiec, Litwy, Łotwy czy Czech.W Top 16 było ośmiu Polaków i ośmiu zawodników z zagranicy. W pojedynku Roman Kolesar (Słowacja) vs. Krzysztof Romanowski (Polska) doszło do kontaktu na skutek, którego auto zawodnika Drift Warriors nie nadawało się do dalszej jazdy. Mimo to awans do Top 8 otrzymał Polak, ponieważ do zderzenia doszło w strefie hamowania. Sędziowie uznali, że Krzysztof Romanowski miał prawo zwalniać w wyznaczonym do tego miejscu, a Roman Kolesar nie dostosował dostatecznej odległości do swojego rywala. Romanowski miał zaledwie kilkanaście minut na naprawę swojego auta, które zostały mu do kolejnego starcia.Następny przejazd, który wzbudzał emocje wśród kibiców to pojedynek pomiędzy Dawidem Karkosikiem i Adamem Zalewskim. Z 17-latkiem z Koszalina Karkosik stoczył naprawdę zacięty bój. Kierowca BMW był pobudzony drugim miejscem, które zajął podczas inauguracji sezonu w Poznaniu i na pewno nie chciał kończyć rywalizacji na etapie Top 16. Stawiał naprawdę mocny opór swojemu rywalowi. Mimo to lepszy okazał się Dawid Karkosik.Na chwilę przed Top 8 kibice ujrzeli, że Krzysztof Romanowski zdołał naprawić swoje auto i jest w stanie rywalizować. Na tym etapie jego rywalem był Jacek Popiołek. Pierwszy uciekał Romanowski, w strefie hamowania, przed wjazdem w „Małe Monako” doszło do… kontaktu – była to taka sama sytuacja jak w Top 16. Romanowski znów dostał awans do kolejnego etapu i znów miał kilka minut na naprawę auta.W Top 8 odpadli: Dawid Karkosik – poprzez błąd zerowy przegrał pojedynek z Johannesem Houtondij; Paweł Borkowski, który popełnił błąd zerowy w parze z Kestutisem Kelpsa i Grzegorz Hypki, który przegrał bezpośrednie starcie z Pawłem Trelą.W Top 4 Paweł Trela pokonał Kestutisa Kelpsa, a Johannesem Houtondij wygrał pojedynek z Krzysztofem Romanowskim, który znów w ekspresowym tempie naprawił swoje auto po incydencie z Top 8.Finały były wisienką na torcie jeżeli chodzi o emocje. Krzysztof Romanowski stoczył niesamowicie zacięty bój z zawodnikiem z Litwy Kestutisem Kelpsa. Roman wygrał to starcie i stanął na trzecim miejscu podium, wygrywając do tego 4 tysiące Euro. Drugie miejsce i sześć tysięcy Euro zainkasował Johannes Houtondij. Zwycięzcą drugiej rundy DMGP na torze Nurburgring został Paweł Trela. Oprócz pucharu za najwyższy stopień podium zawodnik z Warszawy wygrał aż 8 tysięcy Euro.- Dla Nas były to bardzo udane zawody. Pokonaliśmy europejską czołówkę i kilku polskich zawodników, z którymi zawsze mamy trudne pojedynki. Na tym szybkim torze auto spisywało się znakomicie i w końcu mogliśmy pokazać jego potencjał – podsumował swój udział w drugiej rundzie DMGP, Paweł Trela.Kolejna runda z cyklu Drift Masters Grand Prix odbędzie się już 10 czerwca w stolicy polskiego driftingu – Płocku, na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku. 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Deane wygrywa w Atlancie
Następny artykuł Borkowski na najwyższym stopniu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska