Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

GT3 nie przekonuje Kubicy

Robert Kubica chciałby kontynuować starty w DTM. Jednak wraz z przejściem serii na samochody GT3 od 2021 roku, podchodzi do tego sceptycznie.

Robert Kubica, Orlen Team ART, BMW M4 DTM

Robert Kubica, Orlen Team ART, BMW M4 DTM

Andreas Beil

Robert Kubica nie jest jedynym, który niechętnie przyjmuje wymuszony, nowy charakter mistrzostw. Z drugiej strony zgadza się, że jest to konieczne dla ratowania serii. 

- Zdecydowałem się na DTM z powodu samochodów Class One - powiedział Robert Kubica podczas konferencji prasowej przed finałem DTM 2020. - To ze względu na odczucia i to, co te auta mogą zaoferować kierowcy. Więc jeśli zapytasz mnie o DTM i przyszły rok, nie wiem, czy wezmę udział w tych mistrzostwach i szczerze mówiąc nie wiem, co będę robił. Zwykle jest to okres, w którym zaczynamy orientować się, jakie są możliwości. Oczywiście ze względu na Covid-19 i sytuację, którą mamy, wszystko trochę się przesunęło. Najbliższe tygodnie będą miały kluczowe znaczenie. Na pewno coś mi chodzi po głowie, co bym chciał robić. Pytanie brzmi, czy to się uda zrealizować. 

Czytaj również:

Kubica byłby bardziej zainteresowany wyścigiem GT3 na legendarnym Nordschleife. Stwierdził bowiem: - Zamiast jeździć GT3 w DTM, wolałbym raczej zrobić to w VLN na Nordschleife. To byłoby zupełnie inne wyzwanie, w którym byłbym debiutantem. Coś takiego chciałbym właśnie zrobić. Czasami spoglądam na to, czego nowego chciałbym się podjąć. Właśnie DTM było jedną z tych rzeczy w przypadku samochodów Class One. Drugą jest ściganie się na Nordschleife.

Mówiąc o swoich planach na przyszłość, opcją jest udział w wyścigu Le Mans. 

- To jest coś, czego nie wykluczam - powiedział Kubica. - Zdecydowanie Le Mans to historyczne zawody. Prototypy to jedna z najlepszych kategorii, oferująca bardzo wymagające wyścigi. Brałem udział w testach LMP2, a także samochodu LMP1, który był całkiem fajny w prowadzeniu. Jeśli zobaczycie mnie w Le Mans, celem byłaby jazda prototypem, a nie samochodem GT.

Wracając do tematu serii DTM, cykl stanie się mniej atrakcyjny dla młodych kierowców, jako jeden z etapów rozwoju ich kariery w drodze np. do F1. Kierowcy tacy jak Pascal Wehrlein czy Paul Di Resta po zdobyciu tytułów awansowali do królowej sportów motorowych.

- Widziałem młodych kierowców w Formule 1, którzy wywodzili się z DTM. To była dobra szansa. Kiedy DTM przejdzie na klasę GT3, stanie się mniej atrakcyjne dla młodych zawodników. To czego się uczysz w samochodzie GT niekoniecznie zadziała w bolidzie.

Żegnając się z Class One, za kierownicą których chciał kontynuować starty w sezonie 2021, dodał jeszcze: - Szkoda. Rozumiem, że te samochody były bardzo drogie i mało atrakcyjne dla nowych producentów. Odkąd pamiętam, DTM było dla mnie wyścigami na wysokim poziomie z fabrycznymi zespołami. To najbardziej ekscytujące samochody z dachem, którymi można się ścigać. Prawdopodobnie wszyscy kierowcy będą tęsknić za wrażeniami z jazdy tymi autami. Wyglądają jak samochody turystyczne, ale odczucia są jak w bolidzie. Jeśli jednak ta zmiana stanowi świetlaną przyszłość dla DTM, to jest właściwy krok. Mam nadzieję, że DTM odniesie sukces także z samochodami GT3.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Trudna decyzja Kubicy
Następny artykuł Kubica chce być najlepszy w BMW

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska