Kierowcy BMW doceniają Kubicę
Timo Glock, w przeszłości kierowca Formuły 1, przyznał, że chętnie powitałby Roberta Kubicę w zespole BMW podczas rywalizacji w nadchodzącym sezonie DTM.
Robert Kubica, BMW M4 DTM
Kubica w 2020 roku będzie pełnił rolę kierowcy rezerwowego i rozwojowego w ekipie Alfa Romeo Racing Orlen. Jednak po wrześniowym ogłoszeniu rozstania z Williamsem, Polak wielokrotnie podkreślał, że jego głównym celem pozostaje rywalizacja, a sama praca koncepcyjna nad samochodem nie będzie dla niego satysfakcjonująca. 35-letni krakowianin łączony jest z serią DTM. W grudniu testował BMW M4, osiągając na torze w Jerez bardzo dobre rezultaty.
Choć wciąż nie zapadła decyzja czy Kubica pojawi się w stawce kultowych rozgrywek, wielu cieszyłoby takie rozwiązanie.
- Oczywiście! Byłbym zachwycony, gdyby ogłoszono go szóstym kierowcą w BMW - powiedział Glock pytany przez ran.de czy chciałby mieć Kubicę w zespole. - W mojej opinii wykonał dobrą robotę [podczas testów]. Z pewnymi upośledzeniami jakie ma, wykręcił naprawdę niezłe czasy okrążeń.
Zdaniem 37-letniego Niemca, który rywalizował z Kubicą w Formule 1 pod koniec pierwszej dekady XXI wieku, DTM stanowi dla zwycięzcy Grand Prix Kanady z 2008 roku atrakcyjną serię.
- Z pewnością przygląda się temu. Kilka lat wcześniej testował już dla Mercedesa, a teraz dla nas.
Philipp Eng, również reprezentant BMW, wierzy, że Kubica wzbogaciłby DTM nie tylko kręcąc kierownicą.
- Lubi mieć własne zdanie, więc byłby cenny dla DTM nie tylko jako kierowca, ale także jako człowiek - powiedział Austriak w rozmowie z Motorsport.com. - Znam go jedynie z mojego testu w F1 w Meksyku [2008 rok]. Fajnie byłoby się z nim pościgać.
Lider marki z Monachium - Marco Wittmann także nie szczędził polskiemu kierowcy ciepłych słów. - Kubica się nie poddaje. To byłby zdecydowanie dobry ruch - ocenił ewentualne dołączenie do DTM.
- Sądzę, że trzeba docenić jego osiągnięcia i sposób, w jaki walczył o powrót po rajdowym wypadku. Był z powrotem w Formule 1, mimo swoich ograniczeń.
Niemiec porównał Polaka z Alexem Zanardim. Włochowi po wypadku w wyścigu serii CART [Champ Car] w 2001 roku amputowano obie nogi. - Są ludźmi, których po prostu nie da się złamać. Dla mnie to ważniejsze niż pojedynczy występ w wyścigu. Chciałbym, aby wskoczył do [stawki] DTM.
Timo Glock, BMW Team RMG
Photo by: Alexander Trienitz
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze