Marquardt: Wycofanie Audi zniszczyło DTM

Decyzja Audi o odejściu z DTM i skoncentrowaniu się na Formule E nastąpiła niedługo po tym, jak program zespołu R-Motorsport i Astona Martina w serii został przerwany. BMW pozostanie jedynym producentem w mistrzostwach po 2020 roku.

Sezon 2020 ma rozpocząć się w sierpniu w Spa po tym, jak władze Norymbergii nie zgodziły się na rundę otwierającą mistrzostwa na Norisring. Wynikało to oczywiście z obaw dotyczących kwestii bezpieczeństwa związanych z pandemią koronawirusa.

Marquardt ma nadzieję, że rywalizacja rozegra się zgodnie z zaplanowanym na nowo harmonogramem, choć z drugiej strony towarzyszą mu mieszane odczucia co do tego roku, głównie z powodu decyzji Audi.

- Mówiąc szczerze mam mieszane uczucia - powiedział. - Pandemia koronawirusa oczywiście przyćmiewa wszystko. Kiedy jednak patrzę na to ze sportowego punktu widzenia, jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek, aby udowodnić, że nasz pakiet jest w stanie osiągnąć więcej niż udało nam się pokazać w drugiej połowie ubiegłego sezonu.

- Ciężko pracowaliśmy, aby było to możliwe, za nami długi okres przygotowań. Jednak przy całym tym oczekiwaniu na nadchodzący sezon, otwarcie przyznam, że zapowiedzi naszych rywali, że wycofają się z serii, odbiją się na nadchodzących miesiącach i latach - kontynuował.

- Skupiliśmy się na dwóch aspektach: z jednej strony, aby ponownie zaoferować fanom wspaniałe wyścigi w sezonie 2020, przynajmniej za pośrednictwem transmisji telewizyjnych. Z drugiej strony przygotowywaliśmy DTM na przyszłość, współpracując nad ostatecznymi szlifami aby nadać ostateczny kształt hybrydyzacji na 2022 rok i elektryfikacji na 2025 rok. Ta druga kwestia jest już nieaktualna.

Co decyzja Audi może oznaczać dla BMW? Marquardt przyznał, że ważna jest teraz rozmowa z organizatorami serii - ITR, aby omówić dalszą przyszłość i kształt DTM.

- Wszystkie nasze zobowiązania dotyczące sportów motorowych mają dokładnie to samo DNA co DTM, a mianowicie rywalizację między producentami, na najwyższym poziomie - podkreślił. - Taka właśnie miała być seria DTM i leżące u jej podstaw przepisy Klasy 1. Wycofanie się Audi zaprzecza temu. To jest jasne.

- Decyzja co dalej nie zależy wyłącznie od BMW. Teraz ważna jest współpraca z ITR w celu wyjaśnienia i zilustrowania skutków wycofania Audi. Gdy to zrobimy, zobaczymy jaki to będzie miało wpływ na DTM, podstawy przepisów Klasy 1 i przyszłość serii - zakończył.

Polecane video: