Al-Attiyah poza konkurencją
Nasser Al-Attiyah nie daje żadnych szans rywalom na trasach Rajdu Turcji i po pierwszym przejeździe odcinka Kourdali powiększył przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej i drugiego etapu.
Nasser Al-Attiyah, Mathieu Baumel, VW Polo R5
Katarczyk na blisko 22-kilometrowej próbie był lepszy od Aleksieja Łukjaniuka (+4,2), Simosa Galatariotisa (+4,4), Łukasza Habaja (+13,8) oraz Chrisa Ingrama (+23,2).
- To naprawdę podstępny oes. Mamy dobrą prędkość - oceniał Al-Attiah.
- Nie mamy przyczepności. Nic fantastycznego. Mamy swoją misję - mówił Łukjaniuk.
- To długi oes, ale podobało się nam. Jedziemy na 90% - informował Galatariotis.
- To niewiarygodne doświadczenie. Oes jest wspaniały. Unikamy problemów, ale na początku nie mieliśmy przyczepności - komentował Habaj.
- To bardzo trudny oes. Straciłem w ostatniej partii, ale nie jest źle - podsumował Ingram.
- Jest bardzo ciężko, ale oes jest rewelacyjny. W połowie odcinka straciliśmy hamulce - mówił Mayr-Melnhof (+25,7).
- Jak na razie to najbardziej wymagający oes na rajdzie. Musisz być mocno skoncentrowany przez cały czas - donosił Hirvonen (+38,8).
- To był dobry oes, ale straciliśmy opony. Jest bardzo podstępnie. Przyczepność jest słaba i musisz myśleć o ciasnych zakrętach dużo wcześniej - informował von Thurn und Taxis (+48,1).
- Jest więcej kamieni niż na pierwszym odcinku. To długi oes i jestem zmęczony - mówił Fernandez (+53,9).
- Jest bardzo wąsko i ślisko. Nie ma miejsca na jazdę w poślizgu i trzeba trzymać się linii - tłumaczył Al-Kuwari (+1:12,4).
- Pojechaliśmy na wprost i być może uszkodziliśmy wał napędowy - tłumaczył Herczig (+1:53,9).
W klasyfikacji generalnej Al-Attiyah ma za sobą Łukjaniuka (+45,2), Galatariotisa (+2:38,2), Ingrama (+3:26,8) i Habaja (+3:33,0). W klasyfikacji etapu Al-Attiyah jest lepszy od Łukjaniuka (+19,8), Galatariotisa (+27,1), Habaja (+48,3) i Ingrama (+51,5).
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze